Piłkarze Warty nieźle grają, ale nie wygrywają

Co o tym sądzisz?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Trzeba powiedzieć, że trener Łukasz Kubzdyl nie ma łatwego zadania jeśli chodzi o budowę drużyny i tworzenie kadry na nowy sezon.


Hieronim Urbanek - plakat wyborczy
Śrem Nasze Miasto 320x320 Komórki

Sydorenko w Lotniku
W każdym z czterech sparingów zespół grał w innym składzie, a każdy tydzień przynosi także kolejne straty personalne. Do grona zawodników, którzy pożegnali się z Wartą dołączył bowiem Konstanty Sydorenko. Ukrainiec postanowił wrócić do Lotnika Poznań, skąd trafił do śremskiego zespołu. Przypomnijmy, że wcześniej odeszli: Piotr Janicki, Adrian Błaszak, Bartosz Szar, Patryk Kryszak, Adam Wiśniewski i Aleksander Jurga.
W sobotnim meczu z Wiarą Lecha trener znów testował i sprawdzał przydatność do drużyny kolejnych zawodników, w tym Ukraińca i Białorusina. W oczy od razu rzuciło się, że na niecodziennej pozycji lewego obrońcy zagrał Patryk Słomczyński. Brakowało m.in. Bartosza Skrzypczaka, Dawida Forszpaniaka, czy Jakuba Kozłowskiego.





Mogło być 3:0, skończyło się 2:2
Mimo iż w wyjściowej „jedenastce” wyszło kilku zawodników testowanych, to śremski zespół pokazał się z dobrej strony. W pierwszej, bezbramkowej połowie, to Warciarze wykreowali sobie trzy dobre okazje. W sytuacji sam na sam strzał Patryka Murasa bramkarz gości sparował na słupek, a centymetrów zabrakło, aby któryś z kolegów zamknął dośrodkowanie wzdłuż linii bramkowej. Miejscowym należał się także karny za faul na Patryku Słomczyńskim, ale sędzia był innego zdania. W drugiej połowie podopieczni Łukasza Kubzdyla wyszli na prowadzenie po trafieniu Adama Koperskiego, który jedną w poprzednim sezonie mało grał w Kotwicy, a w sparingach pokazuje się z dobrej strony i jedną nogą jest już w Warcie. W 65 minucie błąd rywali wykorzystał testowany środkowy pomocnik i było 2:0. Podwyższyć mógł 17-letni testowany skrzydłowy, ale w sytuacji sam na sam przeniósł piłkę nad poprzeczką. Wiara Lecha ruszyła w końcówce i najpierw zdobyła kontaktową bramkę, a w 90 minucie remis uratował Jakub Wilk. Były zawodnik Lecha Poznań przymierzył z wolnego nie do obrony i choć Warciarze zasłużyli na zwycięstwo, to skończyło się remisem 2:2.

  Nie tak miało być, wiosenny falstart „Orkana” Manieczki

Dobry prognostyk
Nie patrzę na końcowy wynik, bo nadal eksperymentujemy i jest on sprawą drugorzędną, ale uważam, że byliśmy zespołem lepszym – powiedział trener Łukasz Kubzdyl.  – Mogliśmy strzelić na trzy i zamknąć mecz, ale się nie udało. Później wymuszone zmiany, rotacje na szybko, które w normalnym meczu nie miałyby miejsca i taktycznie nasza gra się zaburzyła. Wykorzystali to rywale, którzy przejęli inicjatywę i wyrównali. Jestem jednak bardzo zadowolony z 65-70 minut. Gra cieszyła, stwarzaliśmy okazje i oceniam ten sparing pozytywnie. Myślę, że to dobry prognostyk. Otrzymałem też kolejne odpowiedzi na pytanie na jakie pozycje mamy już zawodników, a na jakie jeszcze musimy szukać – dodał.

Porażka z Kłosem
W środę Warciarze zagrali w Zaniemyślu z Kłosem i przegrali 1:2.
Jedna i druga strona podeszła do siebie z szacunkiem i mecz był wyrównany – powiedział trener Łukasz Kubzdyl. – Widać było, że mamy zawodników testowanych i pewne rzeczy nie funkcjonują. Znów zagraliśmy eksperymentalną linią obrony, która mam nadzieję wkrótce się wyklaruje. Po pierwszej bezbramkowej połowie w drugiej straciliśmy bramkę, ale po fajnej akcji wyrównał Bartosz Skrzypczak. Niestety, w końcówce nie ustrzegliśmy się błędu i przegraliśmy – relacjonuje.

Co z testowanymi?
Trenera Kubzdyla zapytaliśmy, co z zawodnikami testowanymi. Czy wiadomo już, którzy zostają w Śremie na nowy sezon.
Trzeba o to zapytać prezesów jak wyglądają rozmowy i z kim są już dogadani. Ja już wyraziłem swoją opinię i podałem, których zawodników chciałbym na stałe i mam nadzieję, że będą oni w kadrze zespołu na nowy sezon – powiedział.
Zapytaliśmy więc wiceprezesa Marcina Kowalczyka, który odpowiada za pierwszą drużynę.
Z większością zawodników, którymi zainteresowany jest trener jesteśmy już “dogadani”. Trzeba jeszcze porozumieć się z klubami, w których grali – wyjaśnił.

Ostatnim sprawdzianem przed ligą będzie sparing z Piastem Kobylnica.

(mf)