– Trudno się prosi o pomoc, ale niestety czasem nie ma innego wyjścia. Niestety dwa dni po swoich 29 urodzinach – 19 stycznia tego roku mój narzeczony uległ bardzo poważnemu wypadkowi. Przy rozładunku towaru przygniotła go paleta z izolacją, a upadając uderzył o rampę odcinkiem szyjnym kręgosłupa – wspomina Aleksanda Kmieciak, narzeczona pana Mariusza.
Mężczyzna natychmiast został przetransportowany do kliniki w Niemczech (Universitätsklinikum Mannheim). Diagnoza była druzgocąca – połamane kręgi szyjne oraz przerwany rdzeń. – Mariusz został poddany dwóm operacjom poskładania trzech połamanych kręgów szyjnych, a cały ten odcinek został też wzmocniony dwoma śrubami. Obecny stan Mariusza pozwala mu już samodzielnie oddychać. Dzieje się to dzięki wykonanemu zbiegu tracheotomii oraz odzyskuje czucie w jednej ręce. Każda dobra nowina jest dla nas bardzo ważna – podkreśla pani Aleksandra.
Pan Mariusz jest pod bardzo dobrą opieką niemieckich specjalistów. Niestety oznacza to, że za leczenie i rehabilitacje trzeba dodatkowo zapłacić. – Dlatego prosimy o jakiekolwiek wpłaty żebyśmy mogli zapłacić za leczenie oraz rehabilitację Mariusza. Bardzo chcemy, żeby wrócił do rodziny i przyjaciół w jak najlepszym stanie. Leczenie i rehabilitacja w Niemczech pozwala nam wierzyć, że będzie dobrze – dodaje narzeczona pana Mariusz, która w Internecie uruchomiła zbiórkę. Na koncie zrzutka.pl jest już około 19 tys. To jednak wciąż za mało…
Bliscy pana Mariusza zorganizowali także grupę z licytacjami na Facebooku. Warto tam zajrzeć!
Za każdą wpłatę serdecznie dziękujemy z całego serca i liczymy, że do każdego dobro wróci z podwójną mocą – mówią bliscy pana Mariusza
Reklama