Image
fot. D. Górna
  • Home
  • Kultura
  • Wykład w muzeum – Wysiedlenia Niemców z Wielkopolski po II wojnie światowej

Wykład w muzeum – Wysiedlenia Niemców z Wielkopolski po II wojnie światowej

Co o tym sądzisz?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

W środę, 17 maja w sali widowiskowej Muzeum Śremskiego odbył się niezwykle ciekawy wykład historyczny. Tematem przewodnim były wysiedlenia Niemców z Wielkopolski po II wojnie światowej. O tych wydarzeniach barwnie opowiedział prof. dr hab. Stanisław Jankowiak – pracownik Instytutu Historii UAM w Poznaniu.


Berdychowski Wv

Na wstępie przypomnijmy, że w 1931 r. w Polsce żyła około 750 tys. mniejszość niemiecka, w tym przede wszystkim na Śląsku, Pomorzu i w Wielkopolsce. Często z pokolenia na pokolenie mieszkali obok Polaków. Podczas II wojny światowej tylko część z nich przyjęła wrogą postawę wobec sąsiadów. Jednak w wyniku klęski III Rzeszy wysiedlono z Wielkopolski niemal całą niemiecką mniejszość.

O tym jak wyglądał ten proces opowiedział prof. dr hab. Stanisław Jankowiak, pracownik Instytutu Historii UAM w Poznaniu. Historyk wyjaśnił, że wysiedlenia Niemców z Wielkopolski po II wojnie światowej były częścią szeroko zakrojonych działań, które miały na celu zmianę granic i etniczną reorganizację Europy Środkowo-Wschodniej po upadku III Rzeszy. Polityka ta wynikała z decyzji zwycięskich mocarstw, głównie Związku Radzieckiego, Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Francji, które ustaliły nowe granice na konferencjach pokojowych.



Wielkopolska była obszarem o dużej niemieckiej ludności przed wojną, szczególnie w rejonie Poznania i innych większych miast. Po zakończeniu wojny i ustanowieniu nowych granic, większość Niemców została uznana za tzw. Volksdeutsche (Niemców narodowościowych), którzy mieli być wysiedleni z terenów polskich do Niemiec. W powiecie śremskim w 1946 roku mieszkało 363 Niemców i około 600 Volksdeutschów.

Masowe wysiedlenia

Wysiedlenia Niemców z Wielkopolski rozpoczęły się na początku 1946 roku. Miały trwać 6 miesięcy. Ciągnęły się jednak aż do połowy roku 1947 i dalej nawet do lat 70. Proces ten był związany z licznymi trudnościami i naruszeniami praw człowieka. Wysiedlanie przeprowadzane było w sposób masowy, często w trudnych warunkach i bez należytej opieki nad ludnością wysiedlaną.

Była zima. Styczeń i luty 1946 roku obfitowały w niskie temperatury. Wiele osób było zmuszanych do opuszczenia swoich domów i mienia oraz przymusowo przesiedlanych w nieznane miejsca. Oddział żołnierzy otaczał wieś, mieszkańcy dostali 10 minut na spakowanie dobytku, takiego, który nadawał się do samodzielnego niesienia. Dalej kolumna piesza szła w kierunku Odry

tłumaczył prof. Jankowiak

Nie wszyscy Niemcy zostali natychmiast wysiedleni. Część z nich została na ziemiach polskich, by odpracować to, co zniszczyli w czasie wojny. Głównie pracowali na gospodarstwach, bowiem tuż po wojnie brakowało rąk do pracy, zwłaszcza w sezonie.

Można to określić mianem, że wówczas panowała moda na swojego Niemca, wręcz niewolnika

tłumaczył prof. Jankowiak

Powszechne były także transporty kolejowe. Punkty zborne znajdowały się w Trzciance, Gorzowie i Zielonej Górze. W kierunku Niemiec jechały wagony towarowe, a w nich głównie kobiety, dzieci i starcy. Zdarzało się, że zamarzali po drodze. Brakowało jedzenia.

Zdarzało się także, że Niemcy na siłę szukali polskich korzeni, by nie musieć porzucać gospodarstwa, ani zostawiać mienia i mogił bliskich na cmentarzu. Z czasem, po 1950 roku, chcieli wyjeżdżać na skutek polityki państwa polskiego wobec ludności niemieckiej. Przyciągała ich także polityka gospodarcza zachodnich Niemiec. Miało to też związek z akcją łączenia rodzin.

Po godzinnym wykładzie był czas na pytania i ożywioną dyskusję. Usłyszeliśmy, że ówczesne czasy nie były czarno-białe. Byli dobrzy Niemcy, którzy w czasie wojny pomagali Polakom, byli jednak też i tacy, którzy wręcz wskazywali palcem, który Polak powinien skończyć z kulką w skroni.

Warto podkreślić, że temat wysiedleń Niemców po II wojnie światowej jest nadal przedmiotem badań i debat historycznych. Istnieje wiele różnych opinii na temat przyczyn, przebiegu i skali tych wysiedleń, a oceny dotyczące ich sprawiedliwości i zgodności z prawem międzynarodowym są kontrowersyjne. I to, co pozostaje bezsprzeczne to hasło: Nigdy więcej wojny!

Zostaw komentarz