Za nami VI edycja Capchem CUP. Organizowany przez Wartę Śrem turniej dla dzieci w tym roku był rekordowy. O minionej edycji i planach na przyszłość rozmawialiśmy z głównym inicjatorem, którym jest prezes Warty – Dominik Sworowski.

Za nami szósta edycja Capchem CUP. Zewsząd płyną pochwały więc są chyba powody do satysfakcji?

– Zdecydowanie tak – mamy ogromne powody do satysfakcji i dumy. Szósta edycja Capchem CUP była największą do tej pory, a pozytywne opinie, które spływają do nas z różnych stron – od trenerów, rodziców, zawodników i kibiców – są najlepszym dowodem na to, że to, co robimy, ma sens. To dla nas ogromna motywacja, by z roku na rok rozwijać ten turniej i podnosić jego poziom organizacyjny i sportowy.

Reklama

Dwudniowy turniej na taką skalę to duże przedsięwzięcie organizacyjne. Ilu ludzi zaangażowanych potrzeba by wszystko “działało” jak trzeba?

– To naprawdę duża machina logistyczna. W organizację turnieju zaangażowanych było kilkadziesiąt osób – od działaczy Warty Śrem, przez trenerów, sędziów, wolontariuszy, pracowników technicznych, rodziców po partnerów zewnętrznych jak strażacy, przedsiębiorcy pomagający przywieść całe zaplecze logistyczne czy osoby obsługujące atrakcje dla dzieci. Każdy z nich odegrał swoją rolę i dzięki wspólnej pracy wszystko zadziałało jak należy. Bez tego zespołowego wysiłku, taki turniej po prostu nie miałby prawa się udać.

Widać że każdego roku staracie się usprawnić choćby ceremonię zakończenia. Rozdać medale blisko 800 uczestnikom to nie lada sztuka.

– To prawda – każda edycja to dla nas nauka i okazja do ulepszeń. Ceremonia zakończenia przy takiej liczbie uczestników to ogromne wyzwanie organizacyjne, ale wiemy, jak ważne jest, by każdy młody zawodnik poczuł się doceniony. Dlatego dbamy o to, by wręczenie medali i nagród przebiegało sprawnie, ale też z odpowiednią oprawą. W tym roku dodatkowo zadbaliśmy o transmisję online, by emocje z turnieju mogły dotrzeć do jeszcze szerszego grona. Zakończenie na 800 dzieci trwało niecałe 20 minut, każdy zawodnik dostał prezent i medal.

Capchem CUP to już taka wizytówka dla klubu i miasta a także sponsora. Może czas aby turniej zyskał rangę międzynarodowego i zaprosić drużyny z za granicy?

– Zgadzam się – Capchem CUP stał się wizytówką zarówno dla Warty Śrem, miasta, jak i naszego sponsora, firmy Capchem Poland. Już teraz mamy drużyny z różnych części Polski, a zainteresowanie turniejem rośnie z roku na rok. W naturalny sposób zaczynamy myśleć o kolejnych krokach – a zaproszenie zespołów z zagranicy byłoby świetnym kierunkiem rozwoju. To oczywiście wymaga dodatkowych przygotowań, ale jesteśmy otwarci na takie wyzwanie. Chcemy, by Capchem CUP był nie tylko największym, ale też najbardziej prestiżowym turniejem dziecięcym w regionie.