Tragiczne zdarzenie nad Wartą. Nie żyje mieszkaniec gminy Książ Wielkopolski

To, co miało być miłą wyprawą ojca z synem nad Wartę, zakończyło się dramatem i śmiercią starszego z mężczyzn. Średzka policja wyjaśnia bliższe okoliczności tragedii, jednak wstępne ustalenia poczynione na miejscu zdarzenia są już znane opinii publicznej.
Spokojne, sobotnie popołudnie ostatniego dnia maja nad rzeką Wartą w okolicach kolejowego mostu w Solcu zamieniło się nagle w walkę o życie. W wyniku dramatycznego wypadku na wodzie, pomimo szeroko zakrojonej akcji ratunkowej, życia nie udało się uratować 67-letniemu mieszkańcowi gminy Książ Wielkopolski. Śledztwo w tej tragicznej sprawie prowadzi średzka policja pod nadzorem prokuratury.
Sponsorem głównym działu NA SYGNALE jest KT-24:
Jak udało się wstępnie ustalić służbom, w sobotę po południu dwaj mężczyźni – 67-letni ojciec i jego syn, obaj mieszkańcy gminy Książ Wlkp. – płynęli pontonem po rzece Warcie. Wszystko wskazuje na to, że celem ich wyprawy był spokojny, weekendowy połów ryb, forma relaksu i spędzenia wspólnego czasu na wędkowaniu, zaciśnięcie rodzinnych więzi. Niestety, ta rutynowa dla wielu aktywność zakończyła się niewyobrażalną tragedią. W pewnym momencie rejsu, w rejonie mostu kolejowego w Solcu, ich ponton najprawdopodobniej uderzył z dużą siłą w podwodne kamienie lub inną przeszkodę znajdującą się w korycie rzeki.
Reklama
Śmierć w toni Warty. Policja wyłowiła ciało około 50-letniego mężczyzny
Siła uderzenia była na tyle duża, że spowodowała gwałtowne i niebezpieczne zachwianie się lekkiej jednostki pływającej. W tych krytycznych sekundach starszy mężczyzna stracił równowagę. W efekcie 67-latek wypadł za burtę prosto do zimnych, wartkich wód Warty. Chwila, która miała być chwilą wytchnienia, stała się początkiem walki o życie 67-latka.
Reklama
O całym dramatycznym zdarzeniu niezwłocznie powiadomione zostały służby ratunkowe. Jeszcze przed godziną 14:00 na miejsce tragedii, w rejon wsi Rogusko (gm. Nowe Miasto nad Wartą), zaczęły napływać zastępy straży pożarnej. W akcję zaangażowano znaczące siły: jednostkę ratowniczo-gaśniczą ze Środy Wielkopolskiej, Ochotniczą Straż Pożarną z Boguszyna oraz OSP z Nowego Miasta nad Wartą. Ze względu na charakter zdarzenia, konieczność przeszukania dna rzeki i podjęcia tonącego, natychmiast zadysponowano również specjalistyczną grupę – strażackich nurków z poznańskiej JRG-1, dysponujących sprzętem i doświadczeniem w działaniach podwodnych.
Na miejsce dotarł także Zespół Ratownictwa Medycznego, gotowy do natychmiastowej interwencji medycznej, oraz funkcjonariusze policji, którzy zabezpieczyli teren i rozpoczęli zbieranie pierwszych informacji.
Akcja ratunkowa skupiła się przede wszystkim na szybkim odnalezieniu i podjęciu 67-latka z wody. Działania strażaków zakończyły się odnalezieniem mężczyzny. Jego ciało zostało wyciągnięte na brzeg od strony miejscowości Rogusko. Ratownicy medyczni natychmiast przystąpili do akcji reanimacyjnej. Rozpoczęto intensywną resuscytację krążeniowo-oddechową, mającą na celu przywrócenie podstawowych funkcji życiowych.
Walka o życie mężczyzny trwała nieprzerwanie ponad godzinę. Ratownicy, zmieniając się, wykonywali uciśnięcia klatki piersiowej i sztuczne oddychanie, wykorzystując cały dostępny sprzęt medyczny. Niestety, mimo ich heroicznego wysiłku, determinacji i zastosowania wszystkich procedur, stan 67-latka nie uległ poprawie. Po ponad 60 minutach bezskutecznej reanimacji, lekarz obecny na miejscu musiał stwierdzić zgon. Życia starszego mężczyzny nie udało się uratować.
Ciało 67-latka zostało zabezpieczone i przekazane do Zakładu Medycyny Sądowej w celu przeprowadzenia sekcji zwłok, która ma ostatecznie potwierdzić przyczynę zgonu (wstępnie wskazywaną na utonięcie) oraz ewentualnie ujawnić inne istotne dla śledztwa okoliczności, jak np. ślady urazów czy obecność alkoholu lub substancji psychoaktywnych we krwi.