Nagły zwrot w sprawie szkoły w Dolsku

Jak informują władze Dolska na swojej oficjalnej stronie w mediach społecznościowych w budynku miejscowej podstawówki nastąpiły kolejne pęknięcia.
Czytamy tam: (…) “Dyrektor Szkoły Podstawowej im. Janusza Kusocińskiego w Dolsku Pan Bartosz Kołakowski powiadomił Burmistrza Miasta i Gminy Dolsk Tomasza Frąckowiaka o nowych pęknięciach na ścianach budynku szkolnego.
Sponsorem głównym działu EDUKACJA jest Gaduła – nauka z wyobraźnią:
W wyniku zgłoszenia, przed godziną 15:00 odbyły się oględziny budynku wykonane przez rzeczoznawcę budowlanego mgr inż. Mariusza Boniaka, w obecności Dyrekcji szkoły oraz pracownika Urzędu Miasta i Gminy Dolsk.
Reklama
Reklama
W otrzymanym przed godz. 22:00 raporcie z kontroli obiektu budowlanego, w wyniku dzisiejszego zdarzenia znalazło się zalecenie wyłączające możliwość przebywania w budynku szkolnym. W związku z powyższym podjęliśmy decyzję o wyłączeniu z użytkowania budynku szkolnego, do czasu zbadania obiektu przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Śremie”.

Jak informowaliśmy w środę 14 maja w tekście: “Wielki problem małego Dolska”- szkoła miała zostać zamknięta od 1 września i zajęcia przeniesione do dwóch pozostałych budynków. Tymczasem przeniesienie nastąpiło natychmiast.
Dyrektor placówki zaapelował do całej społeczności szkolnej o wyrozumiałość – w tej trudnej sytuacji, która nastąpiła.
Przy tej okazji mieszkańcy Dolska zaczynają zastanawiać się nad zasadnością wydawania decyzji przy projektowaniu i wznoszeniu budynku szkoły oraz nad faktem, że już w 2002 roku ówczesne władze Dolska wiedziały o fakcie, że osuwisko należy zabezpieczyć przed dalszą degradacją.
W tej sytuacji zebranie rodziców dzieci chodzących do SP w Dolsku zaplanowane na czwartek 22 maja na godzinę 17.00 zapowiada się jako niezwykle emocjonujące.
Relację z tego wydarzenia oczywiście przedstawimy naszym czytelnikom.
Panu rzeczoznawcy warto się przyjrzeć, w Śremie nie pozostawił po swojej pracy dobrego wrażenia, ciekawe czy jego oceny są rzetelne? Wychodzi na to, że Dyrektor więcej zauważył niż specjalista.