Unihokeiści Floorball Śrem o włos od miejsca na podium

Młodzi unihokeiści Floorball Śrem półfinałowy Turniej eliminacyjny Mistrzostw Polski Młodzików zakończyli na czwartym miejscu. Nie awansowali tym samym do finałów, ale byli o włos od podium.
Podopieczni Michała Formeli i Mateusza Kaczmarka dzielnie w sobotę reprezentowali Śrem w imprezie rangi jakiej jeszcze w naszym mieście nie było jeśli chodzi o unihokej. Byli wśród sześciu drużyn, które walczyły o dwa miejsca w finale. Poza zasięgiem rywali okazała się Akademia Unihokeja Romgos, która odniosła komplet pięciu zwycięstw i pewnie wygrała turniej. Drugie premiowane miejsce wywalczył UKS Fenomen Babimost, który jedynej porażki doznał z triumfatorami, a pozostałe cztery pojedynki wygrał.
Gospodarze, a więc reprezentanci Floorball Śrem pokazali się z dobrej strony. Wygrali dwa pojedynki (4:3 z Prometeusz Tuchomie i 6:5 z zespołem z Zielonej Góry), zremisowali 4:4 z Gdańskiem i przegrali z dwoma najlepszymi ekipami (2:8 z Fenomenem i 3:10 z Romgos). Łącznie wywalczyli 7 punktów. Tyle samo miała na koncie drużyna z Gdańska. O kolejności decydował więc bilans bramkowy. Ten przemawiał na korzyść rywali, którzy zajęli trzecie miejsce, a śremianie uplasowali się tuż za podium.
Reklama
Reklama

















– Chłopcy zostawili serce na boisku i dali z siebie tyle, ile tylko potrafią za co im bardzo dziękuję – powiedział trener Michał Formela. – Zdobyliśmy kolejne cenne doświadczenie, było kilka dramatycznych i emocjonujących momentów, jak chociażby w meczu z Prometeuszem, gdzie dwie decydujące o zwycięstwie bramki zdobyliśmy w ostatnich 20 sekundach, ale też zabrakło szczęścia, żeby zając to trzecie miejsce na podium. Na awans szans nie było, bo dwie najlepsze ekipy były dla pozostałych poza zasięgiem – dodał.
MVP turnieju został Bartosz Żuk, który zdobył 9 goli, a jedno trafienie więcej miał najmłodszy w ekipie Floorball Tomasz Żuk. Wyróżnienie spotkało także bramkarza Filipa Gerdycha, ale na pochwałę i słowa uznania zasłużył cały zespół.