Nie wiedzie się na wyjazdach piłkarzom Warty. We Wrześni przegrali oni z Victorią 0:2 i była to już jedenasta porażka na boiskach rywali w tym sezonie.

Po pierwszej połowie można było mieć nadzieję, że podopieczni Piotra Tomaszczaka wrócą do Śremu ze zdobyczą punktową. Utrzymywał się bowiem bezbramkowy wynik, który oddawał to co działo się na boisku przez pierwsze 45 minut.

Niestety, Warciarze przespali początek drugiej połowy. Już w 49. minucie dali się zaskoczyć rywalom, którzy objęli prowadzenie po trafieniu Mikołaja Jankowskiego. Minęło zaledwie pięć minut, a śremski zespół przegrywał już 0:2, bowiem na listę strzelców wpisał się kapitan Victorii – Jakub Groszkowski. Jak się później okazało był to gol, który ustalił końcowy wynik meczu, bowiem mimo starań piłkarze Warty nie zdołali już zdobyć kontaktowej bramki i wrócić do gry o to, aby uratować remis.

Reklama

Przed śremskim zespołem pracowity weekend majowy. W krótkim czasie rozegrają bowiem dwa mecze. Pierwszego maja w samo południe podejmować będą na Stadionie Miejskim w Śremie Nielbę Wągrowiec, a trzy dni później zagrają arcyważny mecz z innym zespołem zagrożonym spadkiem – ŁKS Goluchów.