Mieszkańcy Kotowa mówią zdecydowane NIE biogazowni rolniczej

Kotowo to kolejna miejscowość, w której obrębie ma powstać biogazownia rolnicza. Podczas spotkania z burmistrzem i przedstawicielami inwestora, mieszkańcy wioski wyrazili kategoryczny sprzeciw. Spotkanie odbyło się 8 kwietnia w świetlicy wiejskiej w Kotowie.
Reklama

Biogazownie rolnicze to jeden z wiodących tematów w gminie Dolsk. Niedawno pisaliśmy o planowanej inwestycji w obrębie wsi Wieszczyczyn. Ten temat nadal jest otwarty, choć inwestor, czyli Karol Pepliński, złożył wniosek o zawieszenie postępowania w sprawie budowy biogazowni rolniczej przy drodze gminnej gruntowej, na granicy wsi Wieszczyczyn i Nowieczek. Pierwszy projekt, obejmujący postawienie takiej instalacji w bezpośrednim sąsiedztwie cmentarza, został przez inwestora wycofany. Rozważana jest też trzecia lokalizacja, niedaleko wiatraków.
Kolejną miejscowością, w której ma powstać biogazownia rolnicza jest Kotowo. Mieszkańcy tej wioski, podobnie, jak społeczność Wieszczyczyna i Nowieczka, wyraziła sprzeciw wobec planowanej inwestycji. Biogazownia w Kotowie ma zostać wybudowana między fermą świń i mieszalnią pasz. Inwestorem jest Wojciech Mróz, prezes firmy Mróz S.A. W ramach przedsięwzięcia mają powstać także dwa silosy, przeznaczone do przechowywania gnojowicy i kiszonki z kukurydzy. Pierwszy silos ma służyć do fermentacji, a drugi do magazynowania.
Kolejna próba budowy biogazowni w Kotowie
Temat budowy bioazowni w Kotowie pojawił się już w roku 2011. Inwestor zapewniał wówczas, że biogazownia zapewnia więcej korzyści niż problemów. Mieszkańcy wioski nie wyrazili jednak zgody na inwestycję, a inwestor zaniechał działań w tym kierunku.
Temat biogazowni wrócił po 14 latach. Inwestor złożył w Urzędzie Miasta i Gminy Dolsk wniosek o wydanie warunków zabudowy dla takiej właśnie inwestycji. Mowa tu o biogazowni rolniczej o mocy do 499 kW – nota bene, takiej samej, jak ma powstać w Wieszczyczynie. W spotkaniu uczestniczył burmistrz miasta i gminy Dolsk – Tomasz Frąckowiak, pracownik UMiG – Sławomir Strajbel, przedstawiciele inwestora, sołtys Kotowa – Włodzimierz Szklanny oraz mieszkańcy wioski.
Przedstawiciele inwestora szczegółowo omówili proces technologiczny biogazowni, zwracając szczególną uwagę na to korzyści, jakie może zapewnić biogazownia lokalnej społeczności. Zapewnili także, że przeważająca większość surowców, czyli gnojowica i kiszonka, pochodziłyby z lokalnej fermy, a tylko niewielka część byłaby dowożona.
Reklama
Przedstawione argumenty nie przekonały jednak mieszkańców Kotowa, którzy kategorycznie sprzeciwili się budowie biogazowni, argumentując decyzję m.in. nieprzyjemnymi zapachami, hałasem oraz bliskim sąsiedztwem zabudowań mieszkalnych.
Podczas spotkania pojawiła się także propozycja zmiany lokalizacji planowanej inwestycji
Jaką decyzję wyda gmina?
Przed wydaniem decyzji koniczne jest uzyskanie opinii z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, Starostwa Powiatowego w Śremie, Wód Polskich, Komendy Powiatowej PSP w Śremie oraz sanepidu. Po otrzymaniu tych dokumentów, gmina jest zobowiązana do wydania decyzji.
Jak powiedział podczas spotkania burmistrz miasta i gminy Dolsk – Tomasz Frąckowiak, jeśli wyżej wymienione instytucje nie będą miły zastrzeżeń ani uwag, gmina musi wydać pozytywną decyzję. W przypadku odmowy inwestor ma prawo złożyć odwołanie, co oznacza, że sprawa trafi do SKO.
Podczas spotkania pojawiła się propozycja budowy biogazowni w innej lokalizacji – pod lasem, w kierunku miejscowości Pinka. Są to tereny należące do firmy Mróz S.A. Przedstawiciele firmy Mróz S.A. Zapewnili, że inwestor rozważy tę alternatywę.
Do tematu wrócimy.
