105. rocznica śmierci Jeske-Choińskiego. Paweł Krzemiński prezentuje nieznanego pisarza

105 lat temu, 14 kwietnia 1920 roku w Warszawie, zmarł pisarz Teodor Jeske-Choiński. Jest to postać mało znana, jednak z wybitnym dorobkiem pisarskim, a jednocześnie związana ze Śremem. Z tej okazji przeprowadziłem wywiad ze znawcą literatury pisarza, publicystą i autorem wstępu do nowego wydania jego książki „Krwawe łzy unitów polskich. Historia męczenników” – Pawłem Krzemińskim.
Kim był Teodor Jeske-Choiński?
Teodor Jeske Choiński urodził się 27 lutego 1854 roku w Pleszewie, a zmarł 14 kwietnia 1920 w Warszawie. Był powieściopisarzem, historykiem i publicystą, a przede wszystkim wielką postacią polskiej kultury przełomu XIX i XX wieku, którą Polacy znają bardzo słabo lub wcale.
Reklama
W jaki sposób był związany ze Śremem?
W młodości pobierał nauki w waszym mieście, gdzie uczęszczał do Królewskiego Gimnazjum w Śremie przy ul. Poznańskiej. Jednak z niewiadomych przyczyn maturę zdawał w Poznaniu.

Nie sposób nie wspomnieć, że jego żona Ludmiła pochodziła z Małachowa pod Dolskiem, więc małżeństwo wspólnie miało związki z ziemią śremską. Czym jego pisarstwo wyróżniało się na tle innych twórców?
Jego pisarstwo było znacząco odmienne od oponentów w postaci Henryka Sieniewicza, Bolesława Prusa czy Elizy Orzeszkowej. W swojej publicystyce bezlitośnie obnażał wszystkie błędy i utopie programu pozytywistycznego. Sprzeciwiał się: naukowemu scjentyzmowi, etyce niezależnej od religii, asymilacji Żydów, a także prądowi feministycznemu, który przybierał wtedy na sile i podważał tradycyjną rolę mężczyzn, i kobiet w rodzinach. Jeżeli zaś chodzi o beletrystykę, to była ona zawsze oparta na solidnych fundamentach wiary katolickiej i tradycyjnego etosu, co w pewien sposób jednak zbliżało go do Henryka Sienkiewicza.
Dlaczego przez wielu określany jest jako antysemita?
Niestety w wielu mediach katolickich Teodor Jeske-Choiński jest określany jako antysemita, gdyż powołują się one na nauczanie św. Jana Pawła II wobec Żydów i przekonują, że stanowisko Jeske-Choińskiego jest nie do zaakceptowania z perspektywy chrześcijańskiej. Przemawia za tym skrajna ignorancja i brak wiedzy religijnej. Poglądy Jeske-Choińskiego nie miały nic wspólnego z antysemityzmem rasowym, ponieważ prezentował on ówczesne stanowisko Kościoła, które mówiło o tym, że nie wolno atakować i prześladować Żydów, ale należy bronić chrześcijaństwa przed każdą kulturą, która mu zagraża. Takie stanowisko prezentował np. św. biskup Józef Sebastian Pelczar. Pan Bóg kanonizacją tego wielkiego człowieka Kościoła pokazał, że takie myślenie było zgodne z chrześcijańską wizją świata.
Z jakiego powodu dzieła tego pisarza były cenzurowane przez władze komunistyczne?
Najbardziej cenzurowane przez komunistów były jego powieści historyczne, które uderzały w nowoczesność i prądy oświeceniowe. Mam tutaj na myśli jego trylogię poświęconą Rewolucji Francuskiej: „Błyskawice”, „Jakobini” oraz „Terror”, a także powieści poświęcone Imperium Rzymskiemu: „Gasnące słońce” i „Ostatni Rzymianie”. Dla władz PRL-u nie do przełknięcia było opieranie dzieł literackich na solidnych i trwałych fundamentach katolickich. W trylogii Choiński obnażył szaleństwo antychrześcijańskich notabli francuskich, w powieściach poświęconych Rzymowi ukazał jak Kościół zbudował kulturę europejską. Jednak przede wszystkim wprowadzała w szał komunistów książka pt. „Po czerwonym zwycięstwie”, w której pokazywał przerażającą wizję świata po zwycięstwie marksistów, a wiele z tych rzeczy sprawdziło się później w państwach komunistycznych.

Dlaczego warto wspominać taką postać jak Teodor Jeske-Choiński?
Ponieważ wszystkie jego dzieła, także te publicystyczne, są nieustannie aktualne, a problemy, które zauważał Choiński, dzisiaj obserwujemy jeszcze silniej i lepiej zrozumiemy, to przed czym ostrzegał. Szczególnie widać to w zakresie dewastacji tradycyjnej rodziny oraz ogromnego kryzysu Kościoła, który jest spowodowany odejściem obecnej hierarchii katolickiej od depozytu, który został im przekazany przez wcześniejsze władze Kościoła.
Czy współczesna młodzież może znaleźć w książkach Choińskiego coś dla siebie?
Trudno powiedzieć, ponieważ współczesna młodzież raczej interesuje się powieściami o tematyce LGBT i serialami Netflixa, jeżeli jednak znajdzie się jakiś wyjątek od reguły, to szczególnie zachęcam, żeby najpierw sięgnąć po beletrystykę Choińskiego np. powieść „Tiara i korona”, która przybliży postać Grzegorza VII, jednego z najpotężniejszych papieży w historii. Pokazuje ona, że siła Kościoła nie opiera się na polityce, sile miecza, ludzie Bożym, ale wyłącznie na władzy Chrystusa, który kontroluje cały wszechświat. Papież posiadający wyłącznie władzę duchową pokonał cesarza, który miał pod sobą wojska połowy Europy. Porównując siłę Kościoła Grzegorza VII i papieża Franciszka możemy zauważyć, że każde odejście od Boga w stronę człowieka kończy się stopniowym rozkładem i upadkiem.
Dziękuję, Pawle, za wszystkie odpowiedzi.
Dziękuję za wywiad.