Trwa niemoc Zawiszy Dolsk, rywale uciekają

Trwa wiosenna niemoc piłkarzy Zawiszy Dolsk. Tym razem musieli oni uznać wyższość Ruchu Bojanowo. Przegrali 1:3 i ich sytuacja w tabeli jest coraz trudniejsza, bo rywale uciekają.
Piłkarze i kibice liczyli, że w sobotę walczący o utrzymanie w klasie okręgowej Zawisza przełamie niemoc i zdobędzie ważne trzy punkty, które pozwolą gonić zespoły, które są nad kreską oznaczającą spadek. Niestety, tak się nie stało. Mimo iż spotkanie było bardzo wyrównane, to konkretniejsi i skuteczniejsi okazali się goście z Bojanowa.
To oni już w 15. minucie objęli prowadzenie, po tym, jak źle piłkę do gry wznowił Adam Gąsiorowski. Bramkarz Zawiszy podał ją do rywala i jak się okazało był to kosztowny błąd, bo Ruch zamienił go na bramkę. Niemniej, przed przerwą gospodarze wyrównali za sprawą Bartosza Kowalewskiego, który wykorzystał podanie od Remigiusza Szyszki i nie zmarnował okazji sam na sam z bramkarzem.
Reklama
Reklama







Wydawało się, że po przerwie Zawisza będzie chciał przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Tymczasem w krótkim czasie (między 60, a 65. minutą stracił dwa gole) i musiał gonić wynik. Mimo dwóch okazji Kowalewskiego i jednej Tomasza Malickiego gospodarze nie zdołali zdobyć kontaktowej bramki i wrócić do gry o uratowanie choćby remisu, a co za tym idzie losów spotkania. Przegrali trzeci mecz na wiosnę i utknęli w strefie spadkowej, a rywale uciekają.
Teraz przed drużyną z Dolska trzy wyjazdowe mecze w Pawłowicach, Krzywiniu i Starym Bojanowie.