Felek jesteśmy z tobą! Dolszczanie otwarli serca i portfele

Niemal 100 tys. zł. zebrano podczas sobotniego Festynu dla Felka (15 marca). Zorganizowane na plaży miejskiej w Dolsku wydarzenie przyciągnęło tłumy.
Felek Jama walczy o zdrowie i życie
Sześcioletni Felek Jama z Mełpina prowadzi nierówną walkę o zdrowie i życie. Chłopiec cierpi na nowotwór złośliwy nerki (wznowa guza Wilmsa). W Polsce wyczerpano już wszystkie możliwości leczenia. Szansą dla Felka jest leczenie w jednej z niemieckich klinik, wiąże się to jednak z dużymi kosztami. Wkrótce chłopiec ma wyjechać za granicę.
W sieci prowadzona jest zbiórka dla Felka Jamy (za pośrednictwem portalu siepomaga.pl) Historia małego mieszkańca Mełpina poruszyła nie tylko serca dolszczan, w pomoc włączają się także osoby spoza naszego regionu.
Reklama
W ostatnim czasie zorganizowano kilka wydarzeń, z których dochód zasilił skarbonkę małego wojownika. Największą imprezą był sobotni Festyn dla Felka.
Inicjatywa dolskich druhów zakończona sukcesem
Inicjatorem i głównym organizatorem Festynu dla Felka byli strażacy z OSP Dolsk. W przedsięwzięcie włączyły się instytucje, organizacje oraz mieszkańcy regionu.
- Jeśli strażacy z OSP Dolsk biorą sprawy w swoje ręce, wiadome jest jest, że wszystko zakończy się sukcesem – skomentował jeden z uczestników wydarzenia. I miał rację. Charytatywne wydarzenie dało nadzieję nie tylko Felkowi, ale także jego najbliższym, którzy nie ustają w walce o zdrowie i życie chłopca.
Pogoda dopisała, frekwencja tym bardziej. Charytatywne wydarzenie okazało się doskonałą okazją, aktywnie spędzić sobotnie popołudnie.
Dla każdego coś miłego. Moc atrakcji podczas Festynu dla Felka
Organizatorzy dołożyli starań, by podczas festynu nie zabrakło atrakcji. Na dwóch scenach pojawili się lokalni artyści. Swoje umiejętności taneczno-wokalne prezentowały m.in. dzieci z Zespołu Przedszkoli w Dolsku, wystąpiła także Julia Bartkowiak-Wojciechowska wraz z zespołem, zespół taneczny Hajdasz oraz Ognisko Walusia. Nie zabrakło także pokazów sprzętu wojskowego, policyjnego czy myśliwskich trofeów.
W przedsięwzięcie włączyli się krwiodawcy, koła KGW, a także Stowarzyszenie Nieokryte Tajemnice Ziemi Dolskiej Memoria, zapewniając najmłodszym atrakcję w postaci szukania skarbów w pirackim klimacie. Chętni mogli skorzystać z przejażdżki na koniach lub kolorową ciuchcią, spróbować szczęścia w kole fortuny, a także nabyć rękodzieło. Prężnie działało także okazjonalne studio wizażu, malując twarze najmłodszych.
Trudno nie wspomnieć także o prowadzonych przez dolskich druhów licytacjach oraz zbiórkach do puszek. W wszystko dla Felka…
Arm wrestling, bieg rodzinny i morsowanie
Po raz pierwszy w Dolsku zorganizowano arm wrestling, czyli zawody w siłowaniu. W siłowych zmaganiach udział wzięli zarówno mężczyźni, jak i kobiety. Zawody koordynował Krzysztof Hasiński. Zwycięzcy otrzymali puchary.
W kategorii mężczyzn do 85 kg miejsce pierwsze zajął Jakub Szypulski, drugi był Paweł Witkowski, a trzeci Hubert Mądry.
W kategorii mężczyzn 85+ zwyciężył Gustaw Jastrzębski, na miejscu drugim uplasował się Paweł Starczuk, a na trzecim Aliaksander Chaichyts.
W kategorii open kobiet najlepsza okazała się Klara Grześkowiak, pokonując Nine Helik (miejsce drugie) oraz Sylwię Dzięglewicz (miejsce trzecie).
Sporym zainteresowaniem cieszył się również bieg rodzinny, przygotowany przez Centrum Kultury, Promocji i Sportu w Dolsku. Organizatorzy przygotowali sześćdziesiąt pakietów startowych, a uczestników było…. sześćdziesięciu ośmiu. Startowały całe rodziny, od kilkulatków do seniorów. Ideą była rodzinna integracja, aktywność i pomoc dla małego Felka.
Najliczniejszą rodziną okazali się Jankowiakowie (16 osób). Rodzina Jankowiaków zwyciężyła także w kategorii na największą ilość lat (łącznie 405). Uczestnicy biegu mieli do pokonania dystans 1,5 km.
Największą różnicą wieku między najmłodszym i najstarszym uczestnikiem mogą pochwalić się natomiast Nowiccy.
- Dziękujemy za możliwość udziału w biegu rodzinnym. Wspieramy Felka jak możemy, życzymy mu wszystkiego najlepszego, szybkiego powrotu do zdrowia. Trzymamy mocno kciuki, żeby ta kwota rosła jak najszybciej i żeby Felek mógł cieszyć się szczęśliwym dzieciństwem – powiedział Kamil Jankowiak, wspierany przez syna Wojtka, bratanka Ignasia i bratanicę Martynkę.
W pomoc dla Felka włączyli się także miłośnicy morsowania. O tę atrakcję zadbały Morsy K.R.A. Dolsk. Do wyboru była kąpiel w jeziorze, w basenie z lodem lub bez. Największym zainteresowaniem cieszyło się jezioro, kilku odważnych wskoczyło jednak do basenu z lodem.
Morsowanie poprzedziła rozgrzewka.
Podczas festynu dla Felka zebrano 94 457,67 zł. Zebrana kwota zasili zbiórkę małego wojownika.
- Polacy to naród, który w potrzebie potrafi się skonsolidować i pomóc innym – powiedział Marek Matuszewki – kierownik CPKiS w Dolsku.
Niestety, do celu wciąż brakuje. Zachęcamy więc do wsparcia Felka Jamy w walce z ciężką chorobą. Można to zrobić za pomocą portalu siepomaga.pl: https://www.siepomaga.pl/feliks



















































