Prokuratura sprawdza, czy doszło do przestępstwa. W tle sprawy znany milioner ze Śremu
W Prokuraturze Rejonowej w Jeleniej Górze wszczęte zostało śledztwo w sprawie przerwania w dniu 15 września w Jeleniej Górze – Cieplicach wałów przeciwpowodziowych poprzez wykopanie, przy użyciu koparki, przepustu w wale przeciwpowodziowym.
Reklama
Chodzi o tereny Holiday Park & Resort należące do znanego śremskiego biznesmena. Już w poniedziałek w mediach społecznościowych pojawiły się informacje, że koparka pracująca na terenie resortu przekopuje wały.
Mieszkańcy Jeleniej Góry pisali o koparce, która rozkopała wał przeciwpowodziowy przy luksusowym ośrodku "milionera z Instagrama", żeby odprowadzić deszczówkę po opadach. Niektórzy nie chcieli uwierzyć. pic.twitter.com/YcbkNt3G8o
— John Bingham (@MrJohnBingham) September 16, 2024
Teraz Prokuratura Rejonowa w Jeleniej Górze sprawdza, czy faktycznie takie zdarzenie miało miejsce.
Jak podaje Money.pl: – Wstępne ustalenia nakierowują na przekopanie wałów celem pozbycia się wody z terenu ośrodka wypoczynkowego, co doprowadziło do przeniesienia wody na sąsiednie ulice i w konsekwencji uszkodzenie mienia – mówi dla serwisu rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze Ewa Węglarowicz-Makowska. – Początkowo czyn był rozpatrywany pod kątem przestępstwa z art. 164 KK, ale obecnie – po przesłuchaniu świadków i pierwszych poszkodowanych – zmieniono jego kwalifikację na 163 par. 1 KK, czyli sprowadzenie zagrożenia powszechnie niebezpiecznego. Grozi za to kara od roku do 10 lat więzienia – dodaje w wypowiedzi, którą cytuje Money.pl.
Prezydent Jeleniej Góry również dla Money.pl zaznaczył: – W naszym systemie nie mamy tej infrastruktury oznaczonej jako wały. Ale sprawę na pewno trzeba wyjaśnić. Do momentu wyjaśnienia nie komentujemy wydarzenia.
Z kolei dla Salonu24 prezydent Łużniak powiedział następujące słowa: – To co widzimy na filmach, nie należy do systemu wałów przeciwpowodziowych – zaznaczył prezydent w swej wypowiedzi. – To, co było celem pracy koparki to ziemia po stawach, które tam się znajdowały. Nie ma nic wspólnego z wałami przeciwpowodziowymi – zastrzegł Jerzy Łużniak.
Holiday Park & Resort nie zabrał głosu w sprawie.
Natomiast na stronie internetowej ośrodka w Cieplicach pojawiła się informacja o tym, że już od 18 września ośrodek wraca do pełni pracy, a przerwa w jego działaniu spowodowana była “utrudnieniami dojazdu na skutek zmian pogodowych”.