Pamiętali o ataku Sowietów na Polskę. Środowiska historyczne przeciwko symbolom komunistycznym
Dzisiaj mija 85. rocznica, kiedy 17 września 1939 roku, Związek Sowiecki dopełnił Pakt Ribbentrop-Mołotow i napadł II Rzeczpospolitą. Z tego powodu dzisiaj rano radny powiatowy Emil Majsner złożył petycję w imieniu środowisk patriotyczno-historycznych o usunięcie sierpa i młota z grobu krasnoarmiejców na cmentarzu komunalnym w Śremie. Natomiast o godz. 19.30 Śremski Instytut Historii oraz TH “Sireme” zapalili znicz ofiarom Sowietów pod pomnikiem katyńskim.
W ramach dekomunizacji na początku przemian zdemontowano pomnik na rynku i przeniesiono szczątki radzieckich żołnierzy na cmentarz komunalny. Jednak na grobie zamontowano czerwoną gwiazdę z sierpem i młotem, czyli symbole ustroju totalitarnego, którym jest komunizm. Na naszych łamach pojawiały się teksty informujące o prawdziwym obliczu wejścia Sowietów do Śremu, zaprzeczające propagandzie radzieckiej o “wyzwoleniu”.
Ze względu na przypadającą 85. rocznicę tzw. Ciosu w plecy, czy agresji ZSRR na Polskę w 1939 r., środowiska patriotyczno-historyczne podjęły decyzję o złożeniu petycji, która zwraca się z prośbą o usunięcia symbolu zbrodniczego ustroju totalitarnego z przestrzeni publicznej. Wnioskodawcy uważają, iż lepszym miejscem byłoby Muzeum Śremskie, by tam ta czerwona gwiazda służyła jako eksponat z epoki demokracji ludowej.
Natomiast wieczorem o godz. 19.30 w Parku Śremskich Odlewników pod pomnikiem katyńskim wyżej wymienione środowiska zorganizowały małe upamiętnienie agresji Związku Sowieckiego na Polskę 17 września 1939 r. Prowadzącym był Wiktor Chicheł, który po przywitaniu delegacji wygłosił krótkie przemówienie.
“Dobrze, że tu dzisiaj jesteśmy i pamiętamy o tak tragicznym, a zarazem dość zapomnianym wydarzeniu w historii naszego narodu. Oczywiście po 1945 roku komuniści wymazywali tę datę z podręczników lub przedstawiali jako wyzwolenie bratnich narodów czy mas chłopskich i robotniczych. Ponadto w Wielkopolsce za bardzo się tego nie wspomina, bo to nas nie dotyczyło. Aby na pewno? Nie przypadkowo na tym pomniku są wypisane nazwiska osób, które zginęły w Katyniu, ponieważ zostali aresztowani przez Sowietów, gdy walczyli w kampanii wrześniowej. […] Mówi się, że ZSRR zadał nam cios w plecy, jednak to było nam wrogie państwo, mimo paktu o nieagresji. Prawdziwy cios w plecy zadali nam inni obywatele polscy, którzy witali sołdatów chlebem i solą: Żydzi, Białorusini i Ukraińcy. Przyłączyli się do agresorów i chętnie wydawali w ręce NKWD polską inteligencję, żołnierzy, członków Korpusu Ochrony Pogranicza. A Wódz Naczelny Rydz-Śmigły wydał haniebny rozkaz o nie podejmowania walki z Armią Czerwoną, a tylko w sytuacjach wyjątkowych walki obronnej. A sam uciekł jak ostatni tchórz przez Zaleszczyki do Rumunii. […] Zawsze będzie mi się kojarzyć z tym wydarzeniem walka młodych harcerzy o Grodno, kiedy brali broń jaką mieli pod ręką i szli na czołgi. Ten wzruszający obraz polska kinematografia wykorzystała propagandowo i w filmie ukazano żydowskiego chłopca jako bohatera. A to Żydzi byli pierwsi do kolaboracji z Sowietami! […].” – powiedział sekretarz ŚIH.
Odmówiono krótką modlitwę, upamiętniono ofiary minutą ciszy, a następnie Prezes ŚIH Sebastian Witasiak zapalił znicz pod pomnikiem w imieniu wszystkich stowarzyszeń. Towarzystwo Historyczne “Sireme” reprezentował Kamil Wiącek.
Zarys historyczny
Reklama
17 września 1939 roku, Związek Sowiecki dopełnił Pakt Ribbentrop-Mołotow i napadł II Rzeczpospolitą. Na Wołyniu, niektóre miejscowości były zdobywane przez ukraińskich szowinistów. Co więcej Niemcy mieli nawet plany stworzenia państwa ukraińskiego na ziemiach Polski, jeżeliby Rosjanie nie wywiązaliby się z umowy. Tego samego dnia Wódz Naczelny – Edward Śmigły-Rydz wydał haniebny rozkaz zakazujący walki z Sowietami, a następnego dnia uciekł przez Zaleszczyki do Rumunii.
W walkach z Sowietami zginęło ok. 6-7 tysięcy żołnierzy. Byli to w większości ludzie, którzy nie posłuchali tchórzowskiego rozkazu o nie podejmowaniu starć z Armią Czerwoną. Mimo, iż Korpus Obrony Pogranicza był słabo wyposażony, mało liczebny to nie lękał się walki z najeźdźcą. Jednym z przykładów takiej walki jest obrona Puszczy Augustowskiej. Polacy musieli walczyć przeciwko oddziałom pancernym i mimo małych szans potrafili zniszczyć 17 czołgów. Symbolem tej walki jest bitwa o Kodziowice, która nie została rozstrzygnięta, co przy przewadze komunistów można uznać za sukces. Kolejnym powodzeniem w walce z Sowietami było zdobycie Włodawy 26 września, utworzenie polskiej administracji, a nawet mianowanie podlaskiego wojewody. Podobnie zachowali się obywatele miasta Grodna, leżącego na dzisiejszej Białorusi, wchodzącego w granice II Rzeczpospolitej . Wyżsi oficerowie uważali walkę z Sowietami za nonsens, rozkazywali wycofanie się, co część podwładnych uważała za zdradę i nie wykonywała poleceń. Tak też zrobili grodzianie prowadząc przygotowania do obrony miasta. Atak rozpoczął się 20 września. Podczas walk o Grodno komuniści stracili 50 zabitych, 160 rannych, a także zniszczono 19 czołgów. Jest to potwierdzenie bohaterstwa tych ludzi. A dlaczego? Ich główną bronią były butelki z płynem zapalającym. Sowieci zaatakowali miasto z pełnym wyposażeniem. W wyniku czego walki zakończyły się późnym wieczorem 21 września.
Natomiast po wejściu komunistów na ziemie polskie Żydzi, Białorusini czy Ukraińcy witali „czerwonych” jako wyzwoleńców i wydawali im Polaków zasłużonych dla Polski (głównie walka w wojnie polsko-bolszewickiej), którzy często kończyli w dziurą w potylicy czy wywózką na Sybir. Ilu bohaterów z naszego regionu stracili swoje życie w taki sposób.
Przypomnijmy niektóre ofiary Sowietów ze Śremu:
- Feliks Józef Zelba
- Stanisław Kretkowski
- Maksymilian Wojciechowski
- Bohdan Kazimierz Dormanowski
- Jan Matejczyk
- Kazimierz Alojzy Boesche
- Kazimierz Matuszewski