Piłkarze KSGB Manieczki poszli za ciosem i po efektownej wygranej 7:0 nad Gromem Czacz tym razem wrócili z trzema punktami ze Starych Oborzysk, gdzie pokonali ubiegłorocznego spadkowicza 4:1. Siódmego już hat-tricka w tym sezonie ustrzelił Mateusz Michałowski.
Reklama
Wynik niedzielnego spotkania w 20 minucie otworzył Mateusz Michałowski, który wykorzystał podanie od Mateusza Kurzyńskiego i uderzył mocno z pierwszej piłki nie do obrony. Przed przerwą „Orkan” podwyższył, bowiem po dośrodkowaniu Kurzyńskiego obrońca niefortunnie skierował piłkę do własnej bramki. Dwubramkowa przewaga utrzymywała się do 78 minuty. Wówczas po dośrodkowaniu z rożnego Marcin Substyk faulował w polu karnym rywala i gospodarze złapali kontakt wykorzystując „jedenastkę”. Zanosiło się na nerwową końcówkę, bo miejscowi nie mając nic do stracenia zaryzykowali o mocno się odkryli. Wykorzystali to jednak piłkarze z Manieczek. W 88 i 90 minucie Mateusz Michałowski po prostopadłych podaniach dwukrotnie znalazł się sam na sam z bramkarzem i obie te sytuacje zamienił na bramki kompletując kolejnego hat-tricka. Łącznie w tym sezonie popularny „Cicik” strzelił dla „Orkana” już 33 bramki z 55, które zdobył cały zespół.
– Wygrana z zeszłorocznym spadkowiczem z „okręgówki” cieszy tym bardziej w takich rozmiarach – powiedział trener Dawid Kaczmarek. – Dobrze funkcjonowaliśmy w ofensywie, gdzie zazębiała się współpraca Kurzyńskiego z Michałowskim. Szkoda, że popełniliśmy prosty błąd w obronie zagrywając piłkę zamiast do bramkarza to na rzut rożny, po którym Substyk sprokurował karnego. Niemniej zawodnikom za ten mecz należą się duże brawa – dodał.
KSGB: M.Malicki – Piorunowski (46’ Simon), Komorowski (81’ Bąkowski), S.Malicki, Substyk, Marek Michałowski, Kaczmarek (69’ Grabny), Kurzyński (86’ Wachowicz), Chwaliszewski, Mocek (65’ Drobiński), Mateusz Michałowski (90’ Urbański).
11 maja o 15.00 „Orkan” podejmować będzie „u siebie” Dąb Boguszyn.
