|

55-latka popłynęła na Otyliadzie i pokonała w basenie 15 kilometrów

Magdalena Bukowy11
Magdalena Bukowy w wieku 55 lat po raz pierwszy stanęła na starcie Otyliady

Świetnym wynikiem może pochwalić się Magdalena Bukowy, która pod koniec roku stanęła na starcie Otyliady 2023. 55-letnia mieszkanka Śremu w swoim debiucie spędziła w wodzie na basenie w Kępnie 9 godzin i pokonała dystans 15 km i 250 metrów. Za rok chce poprawić ten wynik i jak sama mówi fajnie byłoby, gdyby Śremski Sport przyłączył się do tej imprezy, bo wówczas mogłaby to zrobić w Śremie.

Otyliada to Ogólnopolski Nocny Maraton Pływacki, który odbywał się jednocześnie na 35 pływalniach w całej Polsce pod hasłem „Cała Polska pływa z nami”. Dokładnie 18 listopada o godzinie 18.00 uczestnicy przystąpili do startu. Celem jest przepłynięcie jak najdłużej odległości w ciągu 12 godzin, przy czym każdy może zrezygnować w dowolnym momencie. Dozwolone są też przerwy, ale nie dłuższe niż 15 minut.

Zainspirowana przez szkolnego kolegę
W Kępnie wystartowała Magdalena Bukowy, dla której był to debiut w zawodach pływackich. Od razu rodzi się pytanie skąd pomysł na to, aby w wieku 55-lat spróbować swoich sił w zawodach.
– Zainspirował mnie mój kolega Jurek Smug, który jest triathlonistą – mówi Magdalena Bukowy. – Najpierw rozmawialiśmy podczas kwietniowego spotkania klasowego z okazji 40-lecia ukończenia szkoły podstawowej, gdzie podzielił się ze mną swoją pasją, a we wrześniu zadzwonił i zaproponował, że skoro tak lubię pływać, to może bym się zgłosiła do Otyliady, w której on też startuje. Pomyślałam „czemu nie”. Wcześniej biegałam w półmaratonach, ale średnio mi one służyły, a woda to moje drugie życie. Zaczęłam pływać w przedszkolu, potem w klasie sportowej w Koninie, ale nigdy nie myślałam o startach w zawodach – dodaje.

Reklama VW Berdychowski
Reklama VW Berdychowski
Magdalena Bukowy2

Na debiut nigdy nie jest za późno
Jak się okazuje nigdy nie jest za późno, aby zacząć. Magdalena Bukowy jest tego najlepszym przykładem. 55-latka rozpoczęła więc przygotowania, a czasu było niewiele, bo nieco ponad dwa miesiące.
– Zaczęłam regularnie chodzić na basen trzy razy w tygodniu – relacjonuje śremianka. – Można powiedzieć, że była to taka zaawansowana amatorszczyzna, bo oczywiście skorzystałam z cennych wskazówek Jurka. Każdy trening w tygodniu poświęcony był innym celom. Pracowałam nad siłą, szybkością i odległością, a przy okazji zmieniłam troszkę dietę – dodaje.

Plan wykonany w 150 procentach
Najdłuższy dystans jaki pokonała 55-latka podczas treningów to 7,5 km. Przed wyjazdem do Kępna postawiła sobie za cel przepłynąć 10 km. Plan wykonała w 150 procentach. Z wody ostatecznie wyszła po 9 godzinach i pokonała w tym czasie 15km 250 metrów. Był to 14 wynik uzyskany podczas Otyliady na basenie w Kępnie (startowało tam 36 osób), a 277 w kategorii open, a więc spośród wszystkich uczestników. Dodać należy, że łącznie na 35 basenach udział w Nocnym Maratonie wzięło ponad 1200 pływaków, co sprawia, że jest to największa masowa impreza pływacka w Polsce, a kto wie czy nie na świecie.

Magdalena Bukowy3

W wodzie czuje się jak ryba
– Ze swojego występu jestem zadowolona – powiedziała Magdalena Bukowy. – Jurek podpowiedział mi jak się odżywiać w trakcie startu, miałam przygotowane żele i domowe izotoniki z jego przepisu, a w Kępnie wspierał mnie i kibicował mój mąż. Wiem, że to nie był kres moich możliwości, bo byłam zmęczona, ale nie umierająca. Niemniej miałam mało czasu na przygotowania i raz, że nie chciałam przesadzić, a dwa zostawiłam sobie rezerwę, aby móc ten wynik poprawić za rok, bo myślę już o tym, żeby znów wystartować w Otyliadzie. Udział w tej imprezie dał mi dużo satysfakcji i przyjemności. Biegając w półmaratonach przed startem czułam stres i byłam pełna obaw, a tymczasem tutaj czegoś takiego nie miałam. Był luz, bo wiem, że w wodzie czuję się jak przysłowiowa ryba. Fajnie byłoby, aby Śrem także dołączył do Otyliady w przyszłym roku, bo to naprawdę fajna impreza, a organizacja w Kępnie była super. Spotkałam wielu życzliwych ludzi, a organizatorzy zadbali, aby każdy czuł się ważny i doceniony  – dodaje.

Otyliada za rok, a może nie tylko…
Magdalena Bukowy myśli o przyszłorocznym starcie na Otyliadzie i już teraz planuje do nich przygotowania. Na basenie została także zauważona przez Romana Bartkowiaka – najlepszego w Śremie maratończyka, a zarazem ratownika. Ten wspomniał, że widziałby 55-latkę w składzie Międzynarodowej Sztafety Pływackiej, więc kto wie, jak dalej potoczy się ta sportowa przygoda emerytowanej już nauczycielki śremskiego „ogólniaka”.

2 komentarze

  1. Gratulacje dla mojej koleżanki Magdy za ogromny wyczyn pływacki !!!
    Jako wfistka popieram każdą aktywność fizyczną. Mam nadzieję, że taka osoba jak Magda jest dobrym przykładem aktywności dla całego społeczeństwa. Mam nadzieję, ze Śremski Sport na pewno doceni osiągnięcie pływackie Pani Magdy i umożliwi bezpłatne treningi . Reklama dla Śremskiego Sportu – basenu oraz organizacja takiej Imprezy – Otyliady byłaby znacząca .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *