Śremskie Towarzystwo Tenisowe uhonorowało najlepszych graczy sezonu
Sezon tenisa ziemnego dla reprezentantów Śremskiego Towarzystwa Tenisowego dobiegł końca. Była więc okazja do podsumowań i wręczenia wyróżnień dla najlepszych zawodników i zawodniczek.
2023 rok obfitował w wiele wydarzeń sportowych pod egidą Śremskiego Towarzystwa Tenisowego. Poza rozgrywkami Letniej Ligi dla mężczyzn i kobiet, zorganizowano i rozegrano dziewięć turniejów (pięć dla panów i cztery dla pań). Ponadto po raz pierwszy odbył się Turniej Masters ŚTT.
Walne Zgromadzenie Śremskiego Towarzystwa Tenisowego, które odbyło się 23 listopada w gościnnych murach Szkoły Podstawowej nr 6 było doskonałą okazją, aby podsumować miniony rok, uhonorować najlepszych i przedstawić plany na zbliżający się 2024 rok.
Reklama
Statystyki przedstawił Emil Majsner – członek zarządu ŚTT, który podkreślił, że był to bardzo aktywny a zarazem udany okres, w którym kalendarz imprez wypełniony był po brzegi. We wszystkich rozgrywkach udział wzięło blisko 40 mężczyzn i 14 kobiet, a niejednokrotnie ze względu na skromną bazę tenisową (pojedynki odbywały się głównie na korcie w Psarskim bądź sztucznej trawie przy SP6) turnieje poprzedzały eliminacje, bo zainteresowanie było większe niż możliwości organizacyjne, a przede wszystkim logistyczne i czasowe.
Głównym punktem zgromadzenia było uhonorowanie i wyróżnienie najlepszych zawodników i zawodniczek. Statuetki i okolicznościowe patery wręczyli Mariusz Kociemba – prezes ŚTT i wiceprezes Tomasz Wojna.
Przypomnijmy, że w Letniej Lidze Kobiet triumfowała Wiesława Łabutka przed Moniką Maślińską i Anną Karczewską. Z kolei w bratobójczym finale mężczyzn Waldemar Chwaliszewski pokonał młodszego Łukasza. Brąz wywalczył Tomasz Walczak po wygranej nad Robertem Wróblem.
Historyczny, bo pierwszy w Śremie Turniej Masters także należał do Waldemara Chwaliszewskiego, który w decydującym starciu pokonał Marka Figaniaka. Obaj finaliści oprócz trofeum odebrali także vouchery do internetowego sklepu Strefatenisa.com.pl – sklep tenisowy.
Zebrani ubolewali, że w okresie zimowym większość z nich czekać będzie rozbrat z rakietą i rozmawiali nad potrzebą kortu w zadaszonej hali, która pozostaje w sferze marzeń śremskich miłośników tenisa ziemnego.