|

Triumf Marka Simona, wygrana szachistów LKS Piast w IV lidze

Avatar photoMaciej Fujak
Szachy Simon
Marek Simon był rewelacją turnieju w Tarnowie Podgórnym, gdzie stanął na najwyższym stopniu podium - fot. LKS Piast Śrem

To był bardzo udany weekend dla śremskich szachistów. Marek Simon w świetnym stylu wygrał turniej w Tarnowie Podgórnym, a LKS Piast odniósł kolejne zwycięstwo w IV lidze.

W sobotę Marek Simon triumfował w turnieju „Lew na szachownicy 2023”, który rozegrano w Tarnowie Podgórnym. Rozstawiony z numerem 5 śremianin kroczył w nim od zwycięstwa do zwycięstwa aż przez osiem rund. W ostatniej zremisował swoją partię i tym samym przypieczętował końcową wygraną. W drodze na najwyższy stopnień podium 30-letni szachista Piasta pokonał m.in. turniejową „jedynkę” – Michała Mazurkiewicza z WKS Kopernik (ranking 2172), czy też Ukraińca – Vitaliy Reshetniak (ranking 2052), który ostatecznie zajął drugie miejsce.

Wygrane partie z wyżej notowanymi rywalami oraz końcowy sukces sprawiły, że śremianin był rewelacją turnieju i zyskał do swojego dotychczasowego rankingu sporo, bo aż 71 punktów. Dodajmy, że przystępował do zawodów mając ich na koncie 1707.

Reklama

Reklama VW Berdychowski
Reklama VW Berdychowski

Z kolei w niedzielę powody do radości i zadowolenia mieli reprezentanci LKS Piast rywalizujący w IV Wielkopolskiej Lidze Seniorów. Druga drużyna pewnie wygrała w Kostrzyniu z KKS 1922 Lechia. Śremianie pokonali gospodarzy na ich szachownicach 4:1. Zwycięskie partie stoczyli Tomasz Kozłowski, Bogusław Górski, Piotr Kaczmarek i Piotr Hoffmann. Porażki doznała Hanna Wakulik.

Avatar photo

W jego żyłach płynie sportowa krew. Od dziecka do teraz związany z piłką nożną. Najpierw jako zawodnik, a teraz jako trener. Żadna dyscyplina sportu nie jest mu jednak obca. Z Tygodniem Ziemi Śremskiej związany przez 22 lata. Wraca do pisania po krótkiej przerwie, co pewnie niejednego kibica i czytelnika ucieszy. Obiektywny i bezstronny, za co nie raz mu się oberwało. Jedni go za to cenią, inni nie przepadają za nim. Lubi się jednak zupę pomidorową. Redaktora trzeba szanować.