|

Miała walczyć o głosy wyborców w powiecie śremskim. Została skreślona z listy Konfederacji

Natalia Jabłońska
fot. materiały wyborcze Konfederacja

Natalia Jabłońska kandydatka do Sejmu z ramienia Konfederacji z naszego okręgu wyborczego (ostatnie miejsce na liście), już nie wystartuje z tego ugrupowania do Sejmu. Jej osoba została usunięta z listy Konfederacji po kontrowersyjnym wpisie na mediach społecznościowych.


VW_Berdychowski_400_150(1)

W swoim wpisie, Natalia Jabłońska wyraziła pogląd, że zakaz uboju psów jest „niepotrzebny”, argumentując, że mięso pochodzenia zwierzęcego jest jednolicie „mięsem”. Szef sztabu Konfederacji, Witold Tumanowicz, zaznaczył, że w programie Konfederacji nigdy nie istniała propozycja zniesienia zakazu uboju psów na mięso, i że ten temat nie stanowił i nie stanowi elementu oficjalnej agendy partii.

Pies to mięso – jedna wypowiedź przekreśliła karierę polityczną

W niedawnym wydarzeniu, Piotr Cezary Lisiecki, aktywista działający w ramach Konfederacji i Ruchu Narodowego, opublikował na swoim koncie na Facebooku informację, że zakaz uboju psów oraz handlu ich mięsem został wprowadzony w Europejskiej Wspólnocie Gospodarczej (EWG) w roku 1986. Na tę informację zareagowała Natalia Jabłońska, prawniczka i kandydatka Konfederacji do Sejmu w okręgu nr 37 (Konin), komentując to zdaniem: „I niepotrzebnie. Mięso to mięso”.



Natalia Jabłońska usunięta z listy Konfederacji z naszego okręgu

Dziś, Witold Tumanowicz, główny koordynator działań wyborczych Konfederacji, ogłosił, że Natalia Jabłońska nie będzie wystawiona jako kandydatka do Sejmu z listy tej partii. Dodał też, że żadna wersja programu Konfederacji nie przewidywała ani nie przewiduje zniesienia zakazu uboju psów na mięso. Tumanowicz zaapelował również o skupienie się podczas kampanii na istotnych kwestiach, które mają realny wpływ na społeczeństwo.

Dobromir Sośnierz broni kandydatki

Do sprawy odniósł się też jeden z czołowych posłów Konfederacji, Dobromir Sośnierz.

Ja też tak uważam, że nie jest pies w niczym lepszy od krowy. To takie tylko nasze przyzwyczajenie. Nie uważam, że powinno regulować nasze uczucia wobec zwierząt. Nie sądzę, żeby byli też chętni. Raczej nie ma rynku na to, żeby ktoś chciał jeść psy w Polsce. – Ja nie widzę różnicy moralnej między psem a krową, przepraszam. Ale to moje stanowisko. Nie ma powodu, żeby takie regulacje istniały.

– Dobromir Sośnierz (Konfederacja) dla “Wieczornego Expressu”
Chce całkowitego zakazu aborcji i będzie „jedynką” Konfederacji w naszym okręgu

Jeden komentarz

Zostaw komentarz