|

Hat-trick Tomka Malickiego dał Zawiszy Dolsk świetny start

Zawisza Vs Awdaniec
Na inaugurację Zawisza Dolsk pokonał Awdańca Pakosław 3:0 - fot. M.Fujak

Udanie, bo od zwycięstwa tegoroczne rozgrywki na boiskach klasy okręgowej rozpoczęli piłkarze Zawiszy Dolsk. Podopieczni Macieja Fujaka pokonali na wyjeździe Awdaniec Pakosław 3:0. Bohaterem meczu był Tomasz Malicki – autor hat-tricka.

Sobotnie spotkanie rozgrywane było w 30 stopniowym upale. Dla obu zespołów był to początek drugiego sezonu w „okręgówce” po awansie z A klasy. Zawisza przystępował do pojedynku w mocno okrojonym kadrowo składzie. Trener Maciej Fujak miał do dyspozycji 13 zawodników, w tym dwóch bramkarzy i w efekcie awaryjnie na ławce usiadł w podwójnej roli.

Początek był lepszy w wykonaniu gospodarzy, którzy choć specjalnie nie zagrażali, to częściej gościli pod bramką Zawiszy. Konkretniejsi byli piłkarze z Dolska, bowiem już pierwsza sytuacja była tzw. stuprocentową. Po świetnym podaniu Remigiusza Szyszki w sytuacji sam na sam znalazł się Michał Czaplicki, ale za długo zwlekał ze strzałem i trafił prosto w bramkarza. Kwadrans później napastnik Zawiszy mógł się zrehabilitować, ale znów przegrał pojedynek sam na sam. W myśl przysłowia do trzech razy sztuka Zawisza dopiął swego. Do ofensywnej akcji włączył się Hristov, który został podcięty przez rywala w polu karnym i arbiter podyktował „jedenastkę”. Tą na bramkę zamienił Tomasz Malicki. Miejscowi przed przerwą powinni wyrównać, ale i oni zmarnowali „setkę” pudłując w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Zawisza gola nie stracił, ale stracił Damiana Grześkowiaka, który na drugą połowę już nie wyszedł z powodu kontuzji.

Reklama VW Berdychowski
Reklama VW Berdychowski

W drugiej połowie upał dawał popalić jednym i drugim. Gospodarze próbowali zmienić wynik, ale nie stwarzali okazji. Mocno się za to odkryli. Zawisza marnował jednak okazje. Michałowi Czaplickiemu piłkę z pustej bramki wybił obrońca, Tomasz Malicki strzelił w dogodnej okazji w środek bramki, a bramkarz Awdańca obronił strzał i dobitkę Jarosława Erberta. Bramka wisiała jednak w powietrzu. W końcu przyszła 81 minuta, kiedy Malicki minął obrońcę, „położył” bramkarza i trafił do pustej bramki. Chwilę potem skrzydłowy Zawiszy wykorzystał podanie od trenera, który zmienił „wypompowanego”  Czaplickiego i kompletując hat-tricka ustalił wynik na 3:0. Gospodarze w końcówce mogli zdobyć honorową bramkę, ale na przeszkodzie stanął słupek.

ZAWISZA: Gąsiorowski – Hristov, Kukowiecki, Sójka, Grześkowiak (46’ Wojciechowski), Koralewski, Szyszka, Piotrowski, Erbert, Malicki, Czaplicki (70’ Fujak).

Zawisza udanie zainaugurował nowy sezon, a w sobotę o 15.00 podejmować będzie Wisłę Borek Wlkp., która w 1 kolejce rozgromiła Sokół Chwałkowo 6:2.