Egzotyczna kolacja na wodzie z burmistrzem Śremu
Przedsiębiorca z Pyszącej Przemysław Mielcarek wraz z żoną Iwoną wygrali jedną z licytacji podczas ostatniej edycji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Śremie. Zwycięzcę tej licytacji, a przypomnijmy, że wylicytował kwotę 3 100 zł, burmistrz Śremu Adam Lewandowski miał zaprosić na romantyczną kolację. Tak też się stało…
Reklama
Burmistrz wywiązał się z zobowiązania. Państwo Mielcarkowie zostali zaproszeni w poniedziałek, 3 lipca do stanicy śremskich wodniaków, gdzie na marinie przed godziną osiemnastą zacumowała przy głównym pomoście łódź, a na zaproszonych gości czekał już burmistrz Adam Lewandowski wraz z Grzegorzem Pawlakiem, prezesem stowarzyszenia Śremska Grupa Nieustannych Optymistów „Krówka Mała”, które co roku organizuje śremski finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i Adrian Wartecki, naczelnik pionu komunikacji społecznej i informatyzacji w Urzędzie Miejskim w Śremie.
Wyjątkowa kolacja i malowniczy rejs po jeziorze Grzymisławskim: niezapomniane chwile na pokładzie łodzi Sławomira Baszyńskiego
Po krótkim powitaniu właściciel łodzi Sławomir Baszyński zaprosił wszystkich na pokład, a Mateusz Wojtas, prowadzący bar przy plaży jeziora Grzymisławskiego, w międzyczasie dostarczył prowiant na uroczystą kolację, którą uczestnicy rejsu mieli spożyć podczas wyprawy.
Pogoda sprzyjała, humory także, więc kapitan uruchomił silnik i łódź popłynęła wzdłuż wybrzeża w dwugodzinny rejs po jeziorze, a uczestnicy rejsu przy dźwiękach marynarskich szantów płynących z głośników przystąpili do uroczystej kolacji. Najpierw był szampan, oczywiście bezalkoholowy, toast wygłoszony przez burmistrza, a potem kolacja złożona z gorącej zupy, hamburgerów – wszystko na gorąco, sałatki, a na deser pyszne ciasto.
Dwugodzinny rejs upłynął bardzo szybko, zwłaszcza, że uczestnicy wyprawy mogli podziwiać z perspektywy jeziora urocze zatoczki i zagospodarowane brzegi jeziora nie tylko przez letników.
Na koniec rejsu, już na pomoście, wszyscy zrobili sobie jeszcze pamiątkowe fotografie.