W czwartek, 29 czerwca do Śremu zawitał poseł Prawa i Sprawiedliwości – Zbigniew Dolata. Spotkał się z dziennikarzami. Głównym tematem spotkania byli migranci.
Reklama
W czwartkowe przedpołudnie do Śremu zawitał poseł Zbigniew Dolata. Zorganizował spotkanie z dziennikarzami. Udział w nim wzięli również lokalni działacze PiS – Łukasz Grabowski (radny sejmiku wojewódzkiego wielkopolskiego) oraz radni miejscy Tomasz Wojna, Artur Konon i Rafał Wachowiak.
Tematem przewodnim konferencji byli migranci. Poseł Dolata w długim wywodzie mówił o bezpieczeństwie Polski. Przyjechał z pytaniem do Donalda Tuska – Czy Platforma Obywatelska i Tusk chcą zburzyć mur, który rząd PiS zbudował na granicy polsko-białoruskiej i czy chcą wpuścić do Polski migrantów? Odpowiedź nie padła…
Sprawa bezpieczeństwa Polski jest kluczowa dla Polaków. Wszyscy jesteśmy zainteresowani tym, by rząd dbał o Polaków i bronił nas przed agresywną wojną hybrydową ze strony Rosji, która poprzez migrantów wprowadziła atmosferę chaosu i zamieszania przed wojną w Ukrainie. Rosjanie sprowadzali migrantów masowo z Afryki i Azji. Chcieli przetestować Polaków. Zrobili wszystko, by Polaków nastawić przeciwko migrantom. Wprowadzali atmosferę niechęci. A Polacy po 24 lutego 2022 roku przyjęli Ukraińców z otwartymi rękami
podkreślał Dolata
Poseł przypomniał także, że rząd PiS wybudował zaporę/mur na granicy polsko-białoruskiej o długości około 180 km. Po to, by nie wpuścić do Polski, jak sam to nazwał, nielegalnych migrantów, którzy jego zdaniem są zagrożeniem dla Polaków. – Gdyby nie płot Polska miałaby kłopot z migrantami, tak jak to jest w krajach zachodnich. Tam jest przemoc, gwałty i morderstwa. To jest codzienność w wielu krajach europejskich. Polska nie może ponosić błędnej polityki przede wszystkim Niemiec. Nie zgadzamy się na to! – przekonywał. – Dlatego pytam Tuska czy ma zamiar zburzyć mur? – dodał.
Będzie stan wyjątkowy?
Poseł Dolata potwierdził także, że PiS ogłosi referendum w sprawie przymusowej relokacji migrantów. Ma ono towarzyszyć wyborom parlamentarnym, jesienią tego roku. Pod warunkiem, że owe wybory się odbędą, bowiem coraz głośniej słychać o możliwości wprowadzenia stanu wyjątkowego w związku ze stacjonowaniem Grupy Wagnera na Białorusi w pobliżu polskiej granicy. Przypomnijmy, że w przypadku każdego z trzech stanów nadzwyczajnych, w czasie jego obowiązywania oraz w ciągu 90 dni po jego zakończeniu, nie może być skrócona kadencja Sejmu, nie mogą być przeprowadzane wybory do Sejmu, Senatu, a wybory do samorządów są możliwe tylko tam, gdzie nie został wprowadzony stan nadzwyczajny.
To jest zupełna bajka. Nie ma takiego planu, by wprowadzać stan wyjątkowy. Ale zarówno prezes Kaczyński, premier Morawiecki i minister Błaszczak, mówili otwarcie, że Grupa Wagnera jest na Białorusi. Polska bardzo pomaga Ukrainie. Rosja natomiast stosuje różne elementy wojny hybrydowej
mówił Dolata
Trudne pytanie
Na nasze pytanie o to, jak otwarte ramiona dla uchodźców z Ukrainy mają się do przyzwalania na umieranie w lasach migrantów z Afryki, poseł się zagotował… – Nie pozwalamy umierać w lasach, bowiem nie pozwalamy, by oni w ogóle wkroczyli na teren Polski. Natomiast oni są mięsem armatnim Putina i Łukaszenki. Gdyby migranci skrzywdziliby pani bliską osobę, wówczas miałaby pani inne podejście do tematu – odpowiedział na pytania dziennikarki TZŚ. – My mamy obowiązek bronić bezpieczeństwa Polaków. Inaczej bylibyśmy narażeni na gniew Polaków – dodał i zapewniał, że jesteśmy krajem bezpiecznym dzięki działaniom rządu PiS.
Kto na burmistrza z ramienia PiS?
Zadaliśmy również pytanie dotyczące kandydata na stanowisko burmistrza z ramienia PiS w nadchodzących wyborach samorządowych.
Jeszcze nie znamy nazwiska
odparł poseł
Podczas konferencji poseł mówił również o kopalni w Turowie i polityce energetycznej kraju. Podziękował śremskim działaczom PiS, że tak licznie wzięli udział w spotkaniu w Bogatyni. Ponoć pojechał tam cały autobus.
Z kolei radny Łukasz Grabowski wspomniał o wchodzącej w życie ustawie mówiącej o dodatku emerytalnym dla sołtysów wysokości 300 zł/mc. Dodatek ten należy się tym samorządowców, którzy mają na swoim koncie co najmniej dwie kadencje.
Od redakcji
Poseł Dolata odbił piłeczkę w sprawie migrantów, a konkretnie uchodźców. Zapytał mnie o to czy przyjęłam pod swój dach uchodźców z Ukrainy, bowiem on, jak sam się chętnie pochwalił, przyjął kilku. Było to pytanie poniżej pasa, bowiem nie chwaliłam się wszem i wobec swoimi działaniami pomocowymi wobec uchodźców, których owszem nie gościłam w swoim domu, ale wspierałam finansowo i rzeczowo. Rozmawiałam z nimi, chłonąc ich emocje i strach. Pomagałam także wolontariuszom z Grupy Granica, która jest nieformalną inicjatywą powstałą w odpowiedź na kryzys humanitarny na granicy polsko-białoruskiej. Dlaczego to robiłam? Bo jestem człowiekiem.
Na koniec poseł podziękował mi za trudne pytania, bowiem rzadko ktoś ma odwagę je zadawać…
