W zaległym meczu piłkarze Pogoni pokonali GKS Jaraczewo 2:1 i opuścili strefę spadkową. Jutro w Książu Wlkp. gościć będzie lider – Avia Kamionki.
Reklama
Dla podopiecznych Marcina Tomaszewskiego każde zwycięstwo przybliża zespół do pozostania w “okręgówce”. To środowe nad GKS Jaraczewo było niezwykle istotne, bo dzięki niemu Pogoń z przedostatniego, 15 miejsca przesunęła się na bezpieczne 13 i ma teraz dwa “oczka” przewagi nad Zawiszą Dolsk i Lotnikiem Poznań.
W pierwszej połowie kibice nie doczekali się goli. Świetnie dla Pogoni rozpoczęła się druga połowa. Na strzał zza pola karnego zdecydował się Patryk Majsner i ku uciesze miejscowych kibiców piłka tuż przy słupku wpadła do bramki. Radość nie trwała jednak długo, bo goście po kilku minutach doprowadzili do remisu i mecz zaczął się na nowo. Mijały minuty i zanosiło się na remis i podział punktów. Tymczasem w 86 minucie popchnięty w polu karnym został Łukaszczyk i arbiter podyktował “jedenastkę”. Tą na bramkę zamienił Dawid Kropski, który zachował zimną krew i zapewnił drużynie arcyważne zwycięstwo.
Pogoń po tej wygranej opuściła strefę spadkową i zwiększyła swoje szanse na utrzymanie. Do rozegrania pozostały trzy kolejki. Jutro o 17.00 podopieczni Marcina Tomaszewskiego podejmować będą Avię Kamionki, potem zagrają na wyjeździe z 1920 Mosiną, a na koniec u siebie z Clescevią Kleszczewo.
