Image

Seniorka ze Śremu straciła ponad 10 tys. zł

Co o tym sądzisz?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

O sprawie informuje Komenda Powiatowa Policji w Śremie. W komunikacie czytamy, że 17 stycznia br. KPP w Śremie została powiadomiona o tym, że 78-letniej seniorce, z mieszkania, skradziono pieniądze.

– Sprawą zajęli się policjanci z Wydziału Kryminalnego. Z ich ustaleń wynikało, że 78-letnia śremianka we wtorek, 17 stycznia rano, robiła zakupy na osiedlu Jeziorany. Kiedy z nich wracała i trzymała w rękach dwie reklamówki, to podeszła do niej jakaś kobieta i chciała jej pomóc. Seniorka nie dała jej reklamówek z zakupami, ale mimo to nieznana kobieta cały czas z nią szła i rozmawiała. Gdy kobiety dotarły do miejsca zamieszkania 78-latki, to nieznajoma poprosiła o możliwość skorzystania z toalety. Seniorka wyraziła zgodę i obie weszły do jej mieszkania. Kiedy nieznajoma wyszła z toalety, to seniorka usłyszała, że w łazience jest odkręcona woda, więc od razu tam poszła. Faktycznie okazało się, że woda pod prysznicem była odkręcona i wylewała się na całą łazienkę. W pewnym momencie drzwi do toalety otworzyła też nieznajoma i powiedziała, że musi już iść, po czym wybiegła z mieszkania. Wówczas seniorka przypomniała sobie, że w sypialni, w torebce prezentowej, zostawiła pieniądze w kwocie 4 700 złotych oraz 1 300 euro i zaraz poszła sprawdzić czy nieznajoma ich nie zabrała. Okazało się, że wszystkie pieniądze zniknęły – wyjaśnia podinsp. Ewa Kasińska z KPP w Śremie.



Na szczęście kryminalni szybko namierzyli złodziejkę, którą okazała się 31-letnia mieszkanka województwa dolnośląskiego. Sprawczyni kradzieży przyjechała do Śremu specjalnie na tzw. gościnne występy wraz ze swoją 31-letnią koleżanką. Ta prowadziła auto.

– 19 stycznia br. śremscy policjanci udali się na teren województwa dolnośląskiego, aby zatrzymać kobiety. Jeszcze tego samego dnia obie 31-latki usłyszały zarzuty i zostały przesłuchane. Okazało się, że były one już notowane za kradzieże, a ta, która wyniosła pieniądze z mieszkania 78-latki działała w warunkach tzw. recydywy, co niewątpliwie będzie miało wpływ na wyrok sądu – wyjaśnia rzecznik.