„Domowe” przełamanie, wrzesień bez porażki

Co o tym sądzisz?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Trwa dobra passa śremskiego zespołu, który ma aktualnie na swoim koncie serię ośmiu spotkań bez porażki (5 w lidze + 3 w pucharze).


Hieronim Urbanek - plakat wyborczy
Śrem Nasze Miasto 320x320 Komórki

Wygrali mimo osłabienia
Przed sobotnim pojedynkiem Z GKS Rychtal tradycyjnie już trener Łukasz Kubzdyl nie mógł skorzystać z wszystkich zawodników. Tym razem wypadli m.in. Bartosz Szkrzypczak, Jakub Kozłowski i Patryk Słomczyński. Mimo to cel był jeden. Wygrać po raz pierwszy w lidze na własnym boisku (wcześniej porażka 5:6 z Zawisza Łęka Opatowska i remis 0:0 z Piastem Czekanów). Warciarze od początku przejęli inicjatywę i zdominowali rywali. Efektem był gol Vlada Dybina, który w 18 minucie wykorzystał błąd defensywy i trafił do siatki. Goście praktycznie nie zagrażali, a przed przerwą Dybin mógł podwyższyć ale przestrzelił nad poprzeczką.





Nerwowy kwadrans
Druga połowa rozpoczęła się od niespodziewanego wyrównania gości. Stracony gol sprawił, że w poczynania śremskiego zespołu wkradła się nerwowość. Sytuację udało się opanować po kwadransie i Warciarze wrócili do gry z pierwszej części, kiedy długo utrzymywali się przy piłce i cierpliwie konstruowali swoje akcje. Efektem był gol w 75 minucie Patryka Murasa. Śremianie uniknęli nerwowej końcówki, po tym, jak Kamil Szymandera zrobił akcję na 3:1. Najpierw wyłuskał piłkę rywalowi w polu karnym, potem ograł z dziecinną łatwością kolejnego i wyłożył piłkę na tacy Dawidowi Forszpaniakowi, który dołożył nogę i zamknął mecz.

  Dziś poznamy mistrza halowej Green Bike Ligi

Trwa dobra seria
Cieszymy się z przełamania na własnym boisku i dobrej passy – mówi trener Łukasz Kubzdyl. – W pierwszej połowie mieliśmy pełną kontrolę i fajnie graliśmy w piłkę. Niepotrzebnie stracony gol wytrącił nas z tego rytmu, ale wróciliśmy do gry i zasłużenie wygraliśmy. Przed nami trudny mecz w Mroczeniu, który ma u siebie komplet trzech zwycięstw i jest wyżej od nas w tabeli. Dla mnie to kiepski żart, że gramy ten mecz w sobotę o 11.00, gdzie mamy do pokonania ponad 100 km, ale wyjścia nie mamy. Będziemy walczyć o podtrzymanie dobrej serii i zwycięstwo – dodał.

Warta w ćwierćfinale
Trzy dni później śremski zespół udał się do Poznania na mecz 1/8 finału okręgowego Pucharu Polski. Rywalem była Poznańska 13. Podopieczni Łukasza Kubzdyla pokonali młody, ambitny zespół 6:3 i awansowali do ćwierćfinału. Dwie bramki zdobył Kamil Szymandera, a po jednej dołożyli Jakub Kozłowski, Dominik Woroch, Marcin Popiół i Dawid Forszpaniak. Kolejnym rywalem będzie AP Reissa II Poznań lub Szturm Junikowo Poznań.