|

Rowek powędrował za tęczowy most

Co o tym sądzisz?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Rowek, wszystkim znany jako beagle na wózku, do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Gaju trafił, ponieważ został potrącony przez samochód. Kierowca porzucił go w rowie. – Niestety pomimo zabiegów, które przeszedł miał niedowład tylnych łapek. Myśleliśmy, że jego życie będzie upływać w schronisku. Na szczęście na jego i naszej drodze pojawiła się Beata. Anioł w człowieczej skórze. Osoba, która pokochała go całym swoim sercem i dała mu przeszło dwa lata szczęśliwego życia w domu! Ona wiedziała, że kocha się nie za coś, lecz pomimo wszystko… – wspomina Paula Piasecka, kierownik schroniska w Gaju.


Tydzień w kółko
Tydzień w kółko
Śrem Nasze Miasto 320x320 Komórki

Beatko! Dziękujemy Ci za całą miłość, którą okazałaś naszemu Rowkowi. Dzięki Tobie nie odszedł jako jeden z wielu, ale jako ten jedyny. Rowku, wiemy, że czekało na Ciebie u bram Tęczowego Mostu całe gajowe towarzystwo. Na pewno biegasz już szczęśliwy na wszystkich czterech łapkach razem ze swoim przyjacielem Brodo. Biegacie za piłeczkami, wiewiórkami i robicie razem wszystko to, czego wcześniej nie mogliście robić. Spoglądaj na nas z góry, opiekuj się Beatą i gdy przyjdzie czas przywitaj nas po drugiej stronie…





– Dziękujemy Wszystkim, którzy przez te kilka ostatnich lat byli zaangażowani w życie Rowka. Oli, która od początku się nim zaopiekowała w Gaju i była w stałym kontakcie z Beatą, a także Ani, która wspierała go w rehabilitacji, wszystkim darczyńcom i osobom, dla których Rowek był szczególnie ważny. Jeszcze kiedyś na pewno go spotkamy – dodaje P. Piasecka.