|||||

Z impetem uderzył w drzewo. Kolejny wypadek na „trasie śmierci”

Wypadek miał miejsce na terenie powiatu poznańskiego, ale także służby z naszego powiatu zostały wysłane na miejsce zdarzenia. Z pierwszych informacji wynikało, że samochód osobowy zjechał z drogi i uderzył w przydrożne drzewo. Wewnątrz miał się znajdować kierujący, który nie mógł opuścić wraku.

Ogrzewanie Digital

Pierwsi na miejsce dotarli strażacy z miejscowej jednostki OSP Czmoń, którzy przystąpili do działań ratowniczych. Rozwinęli sprzęt hydrauliczny, ustabilizowali poszkodowanego kierującego, który przez cały czas był przytomny. Po dotarciu na miejsce zastępów z JRG Śrem, także nasi strażacy przystąpili do pomocy. – Żeby wydobyć poszkodowanego kierującego musieliśmy wyciąć drzwi od strony kierowcy oraz słupek b samochodu – mówi mł. bryg. Daniel Przewoźniak, zastępca komendanta PSP Śrem, który również obecny był na miejscu. – Poszkodowany został ewakuowany na desce i przekazany zespołowi ratownictwa medycznego – dodaje.

Reklama VW Berdychowski
Reklama VW Berdychowski

Z uwagi na fakt, że do wypadku doszło na terenie powiatu poznańskiego, to służbą wiodącą w tym przypadku były jednostka JRG z powiatu sąsiedniego, jednak do czasu przyjazdu ich na miejsce, to śremscy strażacy kierowali działaniami ratowniczymi.

Z naszych informacji wynika, że do zdarzenia doprowadził sam kierujący samochodem marki BMW, który z nieustalonych przyczyn zaczął zjeżdżać na przeciwny pas ruchu, a następnie uderzył w drzewo.

Nie wiemy, czy doszło do zasłabnięcia czy może kierowca zasnął za kierownicą.

Nie bez powodu ten odcinek drogi wojewódzkiej 434 nazywany jest „trasą śmierci”. Doszło tam do kilku poważnych wypadków zakończonych śmiercią. Praktycznie nie ma tygodnia, żeby nie dochodziło tam do stłuczek mniej lub bardziej poważnych.