Sport

Warta jedzie do Gołuchowa przerwać „domową” passę rywali

Maciej Fujak 5 września, 202510 września, 2025

Miłosza Przybeckiego i jego kolegów z Warty czeka teraz wyjazdowy mecz w Gołuchowie

W 7. kolejce IV ligi Wartę Śrem czeka wyjazdowy mecz z LKS Gołuchów. Rywale przed własną publicznością jeszcze nie przegrali. Czy biało-niebiescy przerwą ich passę? Przekonamy się o tym w sobotnie popołudnie.

Śremski zespół świetnie rozpoczął tegoroczne rozgrywki. Zespół, który przegrał baraż o utrzymanie się w IV lidze i „cudem” (dzięki Victorii Września) nie spadł do V ligi po 6. kolejkach bieżącego sezonu zajmuje wysokie 4. miejsce. Nad Wartą, która zgromadziła 13 punktów (4 zwycięstwa, 1 remis, 1 porażka) plasują się jedynie Mieszko Gniezno, Kotwica Kórnik i Polonia Chodzież.

W 7. kolejce podopieczni Piotra Tomaszczaka zagrają w Gołuchowie z 12. w tabeli LKS. Najbliżsi rywale zdobyli do tej pory 7 punktów. Co ciekawe, wszystkie grając „u siebie”. LKS rozegrał przed własną publicznością trzy spotkania, z których dwa wygrał (1:0 z Wiarą Lecha, 3:2 z Piastem Kobylnica) i jedno zremisował (2:2 z Kanią Gostyń). Zespół z Gołuchowa przegrał z kolei wszystkie trzy mecze wyjazdowe, w tym w ostatniej kolejce aż 2:8 z Wartą Międzychód.

Reklama

Tak więc Warta gra o to, aby zachować pozycję w ścisłej czołówce, a LKS o podtrzymanie domowej passy. Zadaniem śremskiego zespołu będzie ją przerwać.

Pierwszy gwizdek arbitra zabrzmi w sobotę o godzinie 16.00.

Maciej Fujak

W jego żyłach płynie sportowa krew. Od dziecka do teraz związany z piłką nożną. Najpierw jako zawodnik, a teraz jako trener. Żadna dyscyplina sportu nie jest mu jednak obca. Z Tygodniem Ziemi Śremskiej związany przez 22 lata. Wraca do pisania po krótkiej przerwie, co pewnie niejednego kibica i czytelnika ucieszy. Obiektywny i bezstronny, za co nie raz mu się oberwało. Jedni go za to cenią, inni nie przepadają za nim. Lubi się jednak zupę pomidorową. Redaktora trzeba szanować.