Proces w sprawie wyłudzenia dotacji wrócił na wokandę
Przypomnijmy, że sprawa ta dotyczy wyłudzenia od powiatu śremskiego dotacji (około 130 tysięcy złotych) na działalność policealnej szkoły o profilu medycznym. Placówkę tę prowadził w Śremie Jakub T. – organizator w naszym mieście szkół i przedszkoli.
Pierwsze posiedzenie sądu odbyło się 7 lutego w Sądzie Rejonowym w Śremie. Od tego czasu kolejne terminy – zaplanowane na maj, czerwiec i lipiec – były odwoływane.
W miniony piątek (29 sierpnia) proces został wznowiony.
Stawił się na nie jeden z czwórki oskarżonych, Jakub L. – formalny dyrektor policealnej szkoły – który nie był obecny na pierwszym posiedzeniu.
Reklama
Na pytanie sądu oskarżony oświadczył, że nie przyznaje się do żadnego z zarzutów i odmówił składania wyjaśnień.
W związku z tym przewodnicząca składu orzekającego, asesor sądowy Maria Rzechuła-Chodkiewicz, odczytała wyjaśnienia Jakuba L., które złożył podczas śledztwa. Wynikało z nich, że o wszystkim w zakresie organizacyjnym decydowali Jakub T. oraz Marcin J.
– Byłem przez nich lekceważony i nic mi nie mówili w zaufaniu – brzmiała konkluzja odczytanych protokołów przesłuchania.
Wyjaśnienia te zawierały także szczegółowy opis problemów, jakie miał on podczas składania wypowiedzenia z pracy w szkole.
Jednym z zarzutów stawianych czwórce oskarżonych było to, że zajęcia w szkole się nie odbywały. Słuchacze policealnego studium medycznego podpisywali jedynie listy obecności.
Potwierdziła to w swoich zeznaniach przesłuchiwana jako świadek 29-letnia kobieta, która przedstawiła się jako pielęgniarka. Opisała ona również niecodzienne spotkanie z Jakubem T. w lesie koło cmentarza komunalnego. Miał on jej rzekomo udzielać instrukcji, co ma mówić podczas policyjnych przesłuchań.
Kolejne posiedzenie w tej sprawie zaplanowane zostało w sądowym harmonogramie na piątek, 12 września.



Mam nadzieję że tego idiote do pierdla wsadzą. Na festynie parafialnym NSJ brał udział i śpiewał a raczej wył do księżyca. Już za młodu się rozpychał, taki atencjusz by o nim mówili i był widoczny. Obrzydliwy typ.