Usiłowała zabić brata? 56-latce grozi nawet dożywocie!

Śremianka, Renata W., zadała swojemu bratu cios nożem w brzuch. Wszystko to działo się błyskawicznie, podczas awantury domowej. Decyzją sądu W. została tymczasowo aresztowana na trzy miesiące.
W nocy z wtorku na środę z 10 na 11 czerwca w jednej z kamienic w Śremie doszło do awantury domowej, która zakończyła się dotkliwymi obrażeniami ciała u jednej z osób. Finalnie do szpitala trafiły dwie osoby, ale tylko jedna z nich usłyszała zarzuty i to z kalibru tych najcięższych, za które grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Sponsorem głównym działu NA SYGNALE jest KT-24:
Sprawa na policję została zgłoszona 11 czerwca, przed godziną pierwszą w nocy. Zgłoszenie dotyczyło awantury domowej pomiędzy synem oraz matką.
Reklama
– 11 czerwca br., tuż przed godz. 01.00 w nocy, dyżurny śremskiej policji został powiadomiony o awanturze domowej, do której doszło w jednym z mieszkań w Śremie – informuje podinsp. Ewa Kasińska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Śremie. – Sprawą natychmiast zajęli się policjanci Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego i kryminalni. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że doszło do szarpaniny między 74-letnią śremianką, a jej 35-letnim synem. W konfliktową sytuację włączyła się jeszcze nietrzeźwa 56-letnia kobieta, będąca córką 74-latki. I to właśnie ona, podczas awantury, ugodziła nożem swojego brata narażając go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia – dodaje funkcjonariuszka śremskiej komendy.
Reklama
Na miejscu pojawiła się karetka pogotowia, która zaopatrzyła medycznie poszkodowanego mężczyznę.
35-latek z obrażeniami ciała zagrażającymi jego życiu został zabrany do szpitala w Śremie. Mężczyzna był przytomny. W tym czasie policja prowadziła swoje czynności na miejscu zdarzenia.
– 56 – latka została zatrzymana i osadzona w śremskiej Komendzie Policji do wytrzeźwienia i wyjaśnienia sprawy – przekazuje oficer prasowa. Jak się okazało, śremianka w chwili popełnienie zarzucanego jej czynu znajdowała się pod wpływem działania alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że miała ponad jeden promil alkoholu w organizmie.
Została zatrzymana, a po wytrzeźwieniu prowadzone były z nią dalsze czynności. – Po wytrzeźwieniu, 56-letnia śremianka usłyszała zarzut usiłowania zabójstwa i została przesłuchana. W miniony czwartek, 12 czerwca, sąd przychylił się do wniosku Policji oraz prokuratury i zastosował wobec podejrzanej trzymiesięczny areszt – dodaje policjantka.
Więcej o przebiegu interwencji i pracy prokuratury przekazuje Łukasz Wawrzyniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
– W sprawie zdarzenia z 11 czerwca br. Prokuratura Rejonowa w Śremie prowadzi śledztwo przeciwko Renacie W. podejrzanej o usiłowanie zabójstwa swojego brata Bartosza W. Według ustaleń podejrzana, działając z zamiarem ewentualnym pozbawienia życia pokrzywdzonego, zadała mu cios nożem w nadbrzusze, powodując powstanie obrażeń w postaci rany kłutej. Podejrzana przyznała się do zarzutu, wyjaśniła, że zadała cios, ponieważ chciała, aby brat odsunął się od mamy. Została tymczasowo aresztowana na trzy miesiące na wniosek prokuratora – powiedział nam rzecznik prokuratury.
56-letnia kobieta nie jest osobą niekaraną. W przeszłości miała już zatargi z prawem w tym te związane z uszkodzeniem ciała, w którym leczenie poszkodowanego trwało dłużej niż siedem dni. – Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że zatrzymana kobieta była już wcześniej notowana przez policję za przestępstwa uszkodzenia ciała i groźby karalne – precyzuje policjantka.
Prokuratorskie śledztwo prowadzone jest z artykułu 148 kodeksu karnego. Za który może grozić kara nawet dożywotniego pozbawienia życia.