Brutalny atak w Śremie: porwanie i gwałt – ofiara ma 16 lat

W Śremie doszło do wstrząsającego zdarzenia, w którym 16-letni chłopak został zaatakowany, pozbawiony wolności i padł ofiarą przestępstwa o charakterze seksualnym.
Zdarzenie miało miejsce w niedzielę, 13 kwietnia, około godziny 22.00, na ulicy Kolejowej w Śremie. Pokrzywdzony 16-latek szedł chodnikiem ze swoją 16-letnią koleżanką i 18-letnim kolegą. Wówczas kilku nieznanych sprawców zaatakowało chłopaka.
Sponsorem głównym działu NA SYGNALE jest KT-24:
Ze zgłoszenia wynikało także, iż pokrzywdzony został siłą wciągnięty do samochodu, gdzie zabrano mu telefon komórkowy. Natomiast, w rejonie przystani „Marina” nastolatek został wyciągnięty z samochodu i zostało popełnione przestępstwo o charakterze seksualnym na jego szkodę – podaje podinsp. Ewa Kasinśka, oficer prasowy KPP Śrem.
Policjanci z Wydziału Kryminalnego pracowali nad sprawą. Udało im się ustalić osoby podejrzewane o dokonanie przestępstw na 16-latku. Śremscy kryminalni zatrzymali w tej sprawie sześć osób w wieku od 16 do 43 lat, zamieszanych w atak na nastolatka. Zatrzymania miały miejsce w drugi dzień Świąt Wielkanocnych, 21 kwietnia w godzinach rannych, na terenie gminy Śrem.
Reklama
Z ustaleń policjantów wynika, że 16-letnia dziewczyna i jej 18-letni chłopak, którzy feralnej nocy szli z pokrzywdzonym, mieli swój udział w tym niebezpiecznym zdarzeniu. To oni bowiem „wystawili” swojego 16-letniego kolegę i byli w zmowie z tymi, którzy podjechali samochodem oraz zaatakowali pokrzywdzonego. Kiedy 16-latek był bity, a następnie siłą wrzucany do samochodu, to towarzyszące mu osoby nie reagowały, spokojnie przyglądały się całemu zdarzeniu – relacjonuje policjantka.




Z ustaleń policji wynika, że całość zaplanował 43-letni mieszkaniec Śremu. Motywem jego działania było przekonanie, że jego córka została skrzywdzona przez 16-letniego kolegę. 43-latek postanowił „dać nauczkę” nastolatkowi i przybrał sobie do pomocy wspólników. W zmowie z 43-latkiem byli: jego córka (16 lat), jej chłopak (18 lat) oraz trzej znajomi w wieku 37, 36 i 17 lat.
Reklama
I to właśnie z tymi znajomymi 43-latek zaatakował 16-latka na ulicy i siłą wrzucił go do samochodu, między tylną kanapę, a przednie siedzenia. Tam 16-latkowi założono na głowę torbę foliową oraz zabrano telefon komórkowy. Po dojechaniu w rejon przystani „Marina” nad Wartą pokrzywdzonego siłą wyciągnięto z auta, a następnie zostało popełnione przestępstwo o charakterze seksualnym na jego szkodę – kontynuuje policjantka ze śremskiej komendy policji.
Wobec czterech podejrzanych w wieku 43, 37, 36 i 17 lat, Sąd Rejonowy w Śremie zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Decyzją prokuratora, 18-latek jest od 22 kwietnia pod dozorem policji.
Napastnikom teraz grozi kara pozbawienia wolności od 5 do 20 lat.
Łukasz Wawrzyniak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, poinformował, że cztery z zatrzymanych osób usłyszały zarzuty pozbawienia wolności, wymuszenia rozbójniczego oraz zgwałcenia. Kolejna z osób, którą do sprawy zatrzymali śremscy kryminalni, usłyszała zarzut pomocnictwa w uprowadzeniu 16-latka.
Przynajmniej jeden z zatrzymanych, Mariusz Z., znany jest policjantom z wcześniejszych przestępstw. Odpowiadał za oszustwo, rozbój czy pobicie, a także niepłacenie alimentów i kradzież z włamaniem.
Z ustaleń śledczych wynika, że motywem była zemsta na nastolatku. Córka 43-latka miała swego ojca poinformować, że chłopak wykorzystał ją seksualnie. Ten w zemście, postanowił wraz z kilkoma osobami, zgwałcić chłopaka za pomocą pałki.
Sprawa do złudzenia podobna jest do tej, jaka w lipcu 2022 roku rozegrała się w Poznaniu. Tam wówczas 14-letnią Kasię wciągnięto do samochodu i przewieziono w odludne miejsce. Była poniżana, upokarzana i brutalnie zgwałcona. Sprawcy wszystko nagrywali telefonem. Motywem był dług. Nastolatka miała nie zapłacić 20 złotych za uszkodzenie grzałki od e-papierosa córce głównej oskarżonej w sprawie.
Jedna z zatrzymanych osób, Laura B., której ofiara była winna 20 zł, została decyzją sądu skierowana do poprawczaka. Jej matka, 40-latnia Paulina K. usłyszała wyrok 10 lat pozbawienia wolności, a kolejny oprawca – Alan O. 7 lat pozbawienia wolności.
Ponadto przed Sądem Rodzinnym odpowiadali również pozostali uczestnicy tego uprowadzenia: 13-latka i 14-latek trafili do zakładu poprawczego o zaostrzonym rygorze.
Gwałcił wilk razy kilka, to tera bendom gwałcili wilka 😉 Jeszcze personalia by się przydali żeby towarzystwa unikać.
A co z całą sprawczynią tego zdarzenia? Tą smarkatą? Sześciu przestępców, czterech siedzi, jeden ma dozór – więc?
Typ chciał być obrońcą nastolatek, a został pedofilem-gwałcicielem.
– napaść w stadzie podobnych sobie zwierząt
– duszenie plastikową torbą
– uprowadzenie i pobicie
– gwałt zbiorowy
– zgwałcenie za pomocą stalowego pręta
Do wszystkich, którzy twierdzą „trudno sie ojcu bardzo dziwić” – idźcie ze sobą do psychiatry zanim zrobicie coś podobnego.
Już nawet to, że nastolatka go okłamała nie ma żadnego znaczenia. Bydle, które uznaje samosądy z 10-krotną nawiązką, które tak ma w pogardzie drugiego człowieka, że swoje dziecko uważa za 1000 razy cenniejsze od cudzego dziecka, to tak niebezpieczny zboczeniec, że jak go kiedyś wypuszczą, będzie zachowywać się podobnie.
Na szczęście istnieje w prawie zapis, że za gwałt ze szczególnym okrucieństwem grozi kara dożywocia. Prokuratura powinna mierzyć w tym kierunku, żeby nie przynosić sobie wstydu.
A sprawa taka jak ta (podobnie jak było np. z Lex Kamilek) żąda tego, żeby nie tylko ukarać sprawców, ale gruntownie przemeblować prawo. Jak dzieją się takie rzeczy, to widać że samosądy robione przez stada zwierząt stały się poważnym problemem społecznym. Można podnosić wyroki za recydywę, więc i za aspekt samosądu trzeba tępić.
Dziewczyna skłamała że oprawca jej zrobił krzywdę to link
https://www.tvp.info/86363752/srem-szescioro-podejrzanych-o-uprowadzenie-i-zgwalcenie-16-latka
To link do kłamstwa dziewczyny
https://www.tvp.info/86363752/srem-szescioro-podejrzanych-o-uprowadzenie-i-zgwalcenie-16-latka