Do pięciu razy sztuka, czyli przełamanie Zawiszy w Pawłowicach

Amadeusz Idkowiak strzelił bramkę i zaliczył asystę w wygranym 3:0 meczu z Pawłowicami

Aż do piątej kolejki na pierwsze wiosenne zwycięstwo musieli czekać kibice Zawiszy. Przełamanie niemocy nastąpiło w Pawłowicach, gdzie zespół z Dolska wygrał 3:0.

Po serii niepowodzeń dla Zawiszy w końcu zaświeciło słońce. Zespół odniósł ważne zwycięstwo w Pawłowicach, które „utrzymuje” drużynę przy „życiu” i walce w grze o utrzymanie w klasie okręgowej.

Bohaterem meczu był Adam Gąsiorowski. 22-letni bramkarz Zawiszy w pierwszej połowie miał kilka bardzo udanych interwencji i ratował zespół od utraty bramki. Już na początku sparował na poprzeczkę mocny strzał, a potem obronił jeszcze dobitkę z bliskiej odległości. Udanie interweniował także po strzale głową, czy w sytuacji sam na sam i to dzięki niemu zespół z Dolska nie musiał gonić wyniku. Zawisza w pierwszej połowie miał sporo szczęścia i świetnie dysponowanego bramkarza, a sam zagroził tylko dwukrotnie. Najpierw bramkarz MTS obronił strzał Tomasza Malickiego, a potem dobitkę Amadeusz Idkowiaka, który miał jeszcze szansę na poprawkę, ale spudłował. Tymczasem w 44. minucie Zawisza przeprowadził szybką, a zarazem zabójczą kontrę. Rozpoczął ją Norbert Gendera, który wygrał pojedynek o piłkę z rywalem, zagrał do Malickiego, a ten z pierwszej piłki do Bartosza Kowalewskiego, który znalazł się w sytuacji sam na sam i pewnym strzałem posłał piłkę do siatki.

E69cc50f 5273 4eef A8c5 4668aad71c6d
Reklama VW Berdychowski

Druga połowa należała już do drużyny z Dolska. Gospodarze mocno się otworzyli chcąc wyrównać, ale Zawisza szybko zamknął mecz dwoma trafieniami. W 68. minucie podwyższył Amadeusz Idkowiak, a po 120 sekundach wyłożył on piłkę Bartoszowi Kowalewskiemu, który zdobył swoją drugą bramkę w tym meczu. Po trzecim straconym golu nerwy puściły bramkarzowi Pawłowic, który najpierw nazwał drużynę przeciwną „ogórkami”, a potem „frajerami”. Za niesportowe zachowanie sędzia ukarał go czerwoną kartką. Goście z Dolska mogli wygrać wyżej, ale nie zdołali już zamienić na bramkę żadnej okazji. Dopisali trzy cenne punkty i przeskoczyli w tabeli Piast Poniec.

Kolejny mecz czeka Zawiszę w Wielką Sobotę w Krzywiniu. O 16.00 zmierzy się z miejscowym Promieniem.

Obserwuj nas w Google News

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *