Cudu nad Wartą nie było! Lider IV ligi pewnie wygrywa w Śremie

Nie było niespodzianki w 23. kolejce spotkań o mistrzostwo IV ligi. Na boisku w Śremie zmierzający po awans zespół Lipna Stęszew pokonał Wartę 4:1.
Po wygranej w Pobiedziskach i w pucharze z Ostrovią kibice po cichu liczyli na „cud nad Wartą”. O tym jednak nie było mowy. Lider ze Stęszewa pokazał się nieprzypadkowo jest na czele tabeli. Odniósł przekonywujące, 20. już zwycięstwo w tym sezonie i nad drugą w tabeli Obrą Kościan ma już 15 punktów przewagi!
Zwycięstwo Lipna nie podlegało dyskusji. Zwłaszcza w pierwszej połowie goście zdominowali śremski zespół, który nie miał nic do powiedzenia. Przyjezdni objęli prowadzenie już w 2. minucie, a potem co rusz zagrażali śremskiej bramce. Świetnie spisywał się w niej Piotr Szatkowski, któremu koledzy z drużyny zawdzięczają, że nie schodzili do szatni z bagażem kilku goli. W 32. minucie Lipno podwyższyło, a do przerwy prowadziło 2:0, a gdyby nie pudło Jakuba Rasiaka z karnego i udane interwencje Szatkowskiego byłoby wyżej.
Reklama
Reklama













Po zmianie stron lider nie forsował już tak tempa. Spokojnie kontrolował wydarzenia i dołożył dwie bramki. Warta zdołała odpowiedzieć honorowym Krystiana Jaroszewskiego, a wcześniej bliski trafienia głową był Miłosz Przybecki. W doliczonym czasie Lipno mogło dołożyć piątą bramkę, ale Szatkowski obronił strzał Rasiaka.
Warta przegrała z liderem 1:4. Teraz przed drużyną Piotra Tomaszczaka ważny wyjazdowy mecz w Ślesinie, a potem do Śremu przyjedzie Polonia Leszno.