W Wieszczyczynie ma powstać biogazownia rolnicza – mieszkańcy protestują

Mieszkańcy Wieszczyczyna protestują przeciwko budowie biogazowni rolniczej w centrum wsi – naprzeciwko cmentarza, w bezpośrednim sąsiedztwie zabudowań mieszkalnych i w bliskiej odległości od kościoła.
Reklama

Biogazownia TAK, ale w innej lokalizacji. Mieszkańcy Wieszczyczyna nie chcą inwestycji w centrum wsi
Wieszczyczyn to jedna z wiosek w gminie Dolsk, położona ok. 3 km od drogi wojewódzkiej 434. Zadbana i – wydawałoby się – spokojna. Niestety, w ostatnim czasie pojawiła się informacja, że w centrum wsi, naprzeciwko cmentarza, w bezpośrednim sąsiedztwie zabudowań mieszkalnych i w bliskiej odległości od kościoła parafialnego ma powstać biogazownia rolnicza o mocy do 499 kW.
Inwestorem jest miejscowy rolnik. Jak mówią mieszkańcy, inwestor pochodzi z Wieszczyczyna, jest tu zameldowany, jednak mieszka wraz z rodziną w sąsiedniej miejscowości.
Wiadomość o planowanej inwestycji spadła na mieszkańców niczym przysłowiowy grom z jasnego nieba.
Decyzja o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie budowy biogazowni rolniczej wraz z infrastrukturą towarzyszącą na części działki 122/2 w Wieszczyczynie została wydana 12 grudnia 2024 roku. Jak czytamy w dokumencie „strony mają prawo do czynnego udziału w postępowaniu, wglądu do akt, zgłaszania wniosków, uwag i zastrzeżeń w siedzibie Urzędu Miasta i Gminy Dolsk (…) ze względu n szczególne postępowanie sprawy, sprawa zostanie załatwiona w ciągu 65 dni od wszczęcia postępowania”.
Mieszkańcy Wieszczyczyna zostali poinformowani o sprawie niedawno. Do zakończenia postępowania zostało niewiele czasu, jednak mieszkańcy wsi postanowili sprzeciwić się inwestycji. Wystosowali pismo do burmistrza miasta i gminy Dolsk – Tomasza Frąckowiaka, w którym kategorycznie sprzeciwiają się inwestycji, żądając jednocześnie natychmiastowego wstrzymania postępowania w sprawie wydania decyzji o warunkach zabudowy.
Oto fragment pisma, które mieszkańcy Wieszczyczyna skierowali do Włodarza gminy:
„(…) Inwestycja ta budzi ogromne kontrowersje i rodzi liczne obawy związane z komfortem życia, ochroną środowiska oraz przestrzeganiem przepisów prawa. Brak akceptacji dla budowy biogazowni wynika z obawy, że przedmiotowa inwestycja może znacząco wpływać na lokalne środowisko, którego istotnym czynnikiem są ludzie. Biogazownia znalazłaby się w bezpośrednim sąsiedztwie budynków mieszkalnych, w żaden sposób nie wpisuje się w najbliższe otoczenie i wzbudza sprzeciw społeczny. Bez wątpienia inwestycja wpłynie na pogorszenie warunków w gospodarstwach domowych oraz zmniejszenie wartości nieruchomości znajdujących się w pobliżu planowanej inwestycji.
Działanie biogazowni może znacząco wpłynąć na stan zanieczyszczenia powietrza w zakresie substancji takich jak: dwutlenek azotu, dwutlenek siarki, tlenek węgla, pył i inne, które mają znaczący wpływ na zdrowie i życie człowieka. Unoszących się odorów nie da się zatrzymać w jednym miejscu, będą one przenoszone przy każdym podmuchu wiatru na wiele kilometrów, po całej wsi. Inwestycja ma powstać w samym centrum Wieszczyczyna, gdzie codziennie przebywa duża ilość mieszkańców. Odory z biogazowni będą zakłócały normalne funkcjonowanie. Ponadto mogą prowadzić do powstawania wielu dolegliwości, w tym problemów z oddychaniem, podrażnienie oczu i gardła, alergii. Niestety, po wybudowaniu biogazowni nie będziemy mogli skutecznie wymóc na inwestorze zniwelowania tych uciążliwości.
Uciążliwością będzie również wzmożony ruch samochodów dowożących surowce do biogazowni. Grozi nam również plaga insektów i gryzoni.
Budowa biogazowni w tak małej odległości od zabudowy mieszkaniowej narusza poczucie bezpieczeństwa mieszkańców i jest całkowicie nieakceptowalna (…) Istotna jest również bliskość terenów rekreacyjnych. W pobliżu znajduje się świetlica i plac zabaw. Biogazownia może negatywnie wpłynąć na atrakcyjność i funkcjonalność tych miejsc (…)”.
12 lutego odbyło się spotkanie w sprawie inwestycji. Licznie przybyli mieszkańcy wioski nie mają nic przeciwko biogazowni, ale nie w tej lokalizacji. Zgodnie twierdzą, że inwestycję można zrealizować w miejscu, gdzie nie ma zabudowań mieszkalnych. Dodają jednocześnie, że inwestor ma tereny oddalone od terenów mieszkalnych, dlaczego więc zamierza stawiać biogazownię w centralnej części wsi?
Konstrukcje będą wynosiły 20 metrów. Będzie hałas. To tak, jakby 24 h na dobę był włączony traktor. Tak powiedział przedstawiciel firmy, która zajmuje się zakładaniem biogazowni.
– mówi Iwona Matelska, sołtys wsi i radna gminna jednocześnie
Głos zabrał także Łukasz Wasielewski – mieszkaniec Wieszczyczyna i zawodowy strażak, który szczególną uwagę zwrócił na ochronę środowiska:
W Wieszczyczynie jest bardzo wysoki poziom posadowienia wód gruntowych, co jest na pewno aspektem, który będzie niekorzystnie wpływał na studnie, które posiadają mieszkańcy, jak i na wody, które nas otaczają.
Łukasz Wasielewski – mieszkaniec Wieszczyczyna i zawodowy strażak
Brak kontaktu z inwestorem i urzędem
Mieszkańcy Wieszczyczyna nie kryją, że mają żal do inwestora, jak również do pracowników UMiG i burmistrza o to, że nikt z nimi nie rozmawia, nie informuje, nie pyta o zdanie. Przedstawiają pisma z UMiG informujące o wszczęciu postępowania administracyjnego, które do mieszkańców zostały wystosowane dopiero 29 stycznia br. Co więcej, niektórzy zainteresowani nawet nie zostali o tym fakcie poinformowani. Jedną z takich osób jest Marek Jurga, który co prawda mieszka w Masłowie, jednak jego działka bezpośrednio sąsiaduje z nieruchomością, w której obrębie planowana jest budowa biogazowni.
Nie otrzymałem żadnego powiadomienia o planowanej inwestycji, dowiedziałem się o tym od innych osób. Wiem, że są też inne osoby zainteresowane, które nie zostały poinformowane o planowanej inwestycji. Rozmawiałem z pracownikiem UMiG Dolsk w tej sprawie, ale zostałem przez niego potraktowany mało poważnie. Urzędnik stwierdził, że nie muszę być o tym informowany, bo inwestycja nie powstanie przy granicy z moją działką, lecz w terenie działki 122. Rozmawiałem z prawnikiem i wiem, że pracownik gminy nie ma racji (…). Osobiście nie mam nic przeciwko biogazowniom, a inwestorowi życzę jak najlepiej, ale centrum wsi to nie jest miejsce na taką inwestycję.
– mówi Marek Jurga
Jako sołtys wsi i radna nie otrzymałam żadnej korespondencji z UMiG Dolsk w sprawie planowanej budowy biogazowni rolniczej w Wieszczyczynie. Nikt mnie nie poinformował, że 12 grudnia 2024 roku zostało wszczęte postępowanie administracyjne w tej sprawie. Zaistniała sytuacja spowodowała oburzenie mieszkańców w postaci telefonów i bezpośrednich rozmów ze mną. Mieszkańcy Wieszczyczyna mówią, że jako sołectwo czują się pomijani w uzyskaniu informacji z UMiG Dolsk.
– mówi sołtys wsi – Iwona Matelska
Planowana budowa biogazowni rolniczej to kolejna inwestycja rolnika. Wcześniej powstał zbiornik, w którym zbiera się m.in. gnojowica. To też generuje nieprzyjemny zapach. Jak mówią mieszkańcy, w okresie wiosenno-letnim otworzenie okien w domu lub suszenie prania na zewnątrz jest niemożliwe ze względu na unoszące się w powietrzu odór. Prawdopodobną przyczyną zaistniałej sytuacji jest brak zadaszenia zbiornika, które zostało uszkodzone przez wiatr kilka lat temu. Jakiekolwiek próby podjęcia rozmów z inwestorem przez mieszkańców Wieszczyczyna kończyły się fiaskiem.
Inwestor został zaproszony na spotkanie w dniu 12 lutego, jednak nie przybył w wyznaczone miejsce. W najbliższym czasie planowane jest jednak kolejne spotkanie w przedmiotowym temacie – tym razem z udziałem burmistrza Tomasza Frąckowiaka. Mieszkańcy Wieszczyczyna mają nadzieję, że obecny będzie także inwestor. Jak podkreślają, nie mają nic przeciwko samej inwestycji, ich sprzeciw dotyczy wyłącznie lokalizacji.
Poprosiliśmy o komentarz burmistrza Tomasza Frąckowiaka, do tej pory nie przedstawił jednak swojego stanowiska. Sprawa jest rozwojowa. Do tematu będziemy wracać.











Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.