||

Czy każdy film dla dzieci jest naprawdę dla dzieci? List w sprawie seansu w Kinoteatrze Słonko

Kinoteatr Słonko w Śremie nocą, zdjęcie: Radosław Pawliński, CC BY 3.0
Kinoteatr Słonko w Śremie nocą, zdjęcie: Radosław Pawliński, CC BY 3.0

Do naszej redakcji wpłynął list od jednej z mieszkanek Śremu, która podzieliła się swoimi uwagami na temat filmu animowanego „Delfinek i Ja” wyświetlanego w Kinoteatrze Słonko. Jak opisuje nasza czytelniczka, seans okazał się pełen agresywnych scen, które wywołały strach wśród najmłodszych widzów.

E69cc50f 5273 4eef A8c5 4668aad71c6d

Jak przekazuje czytelniczka Tygodnia, na sali znajdowały się głównie małe dzieci, a wśród nich były takie, które płakały i zasłaniały oczy. Dodatkowe zastrzeżenia budziły reklamy dla dorosłych wyświetlane przed seansem oraz głośność filmu. Autorka listu apeluje do rodziców, aby dokładnie sprawdzali treści, jakie oglądają ich dzieci, oraz do kina, by lepiej dostosowywało repertuar do wrażliwości najmłodszych.

„Delfinek i ja”

Chciałabym podzielić się z Czytelnikami, Państwem moim ostatnim przeżyciem w kinie, aby zwrócić uwagę na nieodpowiedni przekaz treści filmu. Ten film z pięknym obiecującym tytułem jest pełen agresji.
Od początku… Ferie, Dzień Babci i zachęcający tytuł wzbudził chęć pójścia z wnuczką do kina. Obsada 100%, seans 11:15. Odbiorcy, kilkulatki z rodzicami, dziadkami i przedszkolaki z Paniami. Po pierwszym uderzeniu fali decybeli, następne uderzenie to reklamy dla dorosłych bijące się z umysłami małych dzieci. (Publiczność – dzieci, po co reklamy na wysokich decybelach)
Film animowany, bez podjrzeń w tytule okazał się straszakiem. Bez ograniczenia wiekowego, a posadziłabym tam 10-latki z mocnym systemem nerwowym.

Sama treść niby ok, jednak przekaz budzi duże zastrzeżenia.
Kto odpowiada i czy jest kontrola dopuszczenia do projekcji takich brutalności, nienawiści, strachu, złości, horroru dzieciom?
Siedziały wystraszone. Niektóre płakały, tuliły się, odwracały i pytały kiedy koniec. Szacunek dla Pań nauczycielek, które troskliwie i z czułością ratowały sytuację.
A chciały tak jak ja, żeby ta wyprawa była przyjemnością i miłą rozrywką.
Kochani Rodzice, Wasze małe dzieci, to wrażliwe istoty z delikatnym systemem nerwowym. Analizujcie dokładnie co Wasze dzieci zobaczą, bo są pułaki. Dzieci nie gotowe na takie bodźce.
Bardzo proszę obsługę naszego Kinoteatru o dostosowanie projekcji do odbiorcy. Wchodziły małe dzieci i przeżyły przerażenie.
Czy filmy dla dzieci nie mogą być bez reklam i w całości ok. 1 godz.?
Czy musi być tak głośno?
Byłam, widziałam, słyszałam i jestem bardzo pełna.
Moja 8 letnia wnuczka, żeby zagarantować sobie nst. film wyszła z opresji mówiąc że to były bajkowe „efekty specjalne”.
Dziękuję za takie efekty. „Delfinek i ja” nie dla małych dzieci

Żyję, reaguję
Babcia


List naszej czytelniczki

Poprosiliśmy o komentarz Śremski Ośrodek Kultury

Na list odpowiedział Śremski Ośrodek Kultury, zaznaczając, że wybiera filmy spośród tytułów dostępnych u dystrybutorów i nie miało informacji o ewentualnych treściach nieodpowiednich dla dzieci. Zwrócono uwagę, że rodzice mogą sprawdzać zwiastuny i opinie przed wyborem filmu. Podkreślono także, że obowiązek wyświetlania reklam wynika z podpisanej umowy, a kwestie głośności i treści filmów zależą od producentów.

(…) Dodam, że kiedy tylko otrzymujemy od dystrybutora informację o treściach nieodpowiednich, agresywnych czy też fotogennych – taka informacja niezwłocznie pojawia się na naszej stronie www oraz w holu kina.

Martyna Frąckowiak-Leśniczak, Śremski Ośrodek Kultury

Śremski Ośrodek Kultury zapewnia, że stara się dostosować ofertę do potrzeb widzów i przypomnina o dostępnych seansach przyjaznych sensorycznie, które odbywają się w komfortowych warunkach dla dzieci bardziej wrażliwych na bodźce.

(…) Staramy się, aby proponowany przez nas repertuar był różnorodny. Dla dzieci ze szczególnymi potrzebami oferujemy seanse przyjazne sensorycznie, podczas których nie wyświetlamy reklam, w czasie seansu cały czas jest zapalone światło, a dźwięk maksymalnie ściszony.

Pragnę nadmienić, że dokładamy wszelkich starań, aby nasi klienci byli zadowoleni z wyświetlanych przez nas produkcji filmowych. Przyjmujemy wszelkie uwagi i zastrzeżenia i staramy się na nie reagować, jednak nie wszystko tak naprawdę jest tylko zależne od nas.

Martyna Frąckowiak-Leśniczak, Śremski Ośrodek Kultury

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *