Pochodzenie obchodów wigilii Bożego Narodzenia oraz mszy św. o północy zwanej Pasterką
25 grudnia przypada Boże Narodzenie. Przez lata te święta wytworzyły wiele zwyczajów i tradycji. Do tych najbardziej znaczących należy wigilia 24 grudnia i msza św. o północy, czyli Pasterka. W starożytności miały zupełnie inne znaczenie oraz obchody, a nawet wypadały w inne dni niż współcześnie.
Historia wigilii Bożego Narodzenia
Reklama
Pierwszy opis obchodów święta narodzenia Jezusa w Betlejem pochodzi z 384 roku. Pozostawiła go hiszpańska pątniczka Egeria w swej relacji z pielgrzymki do Ziemi Świętej. Obchody zaczynały się w przeddzień uroczystości, 5 stycznia, o godz. 10 (około czwartej po południu). Miały ustalony, logiczny przebieg. Najpierw gromadzono się w miejscu, w którym według tradycji pasterze usłyszeli śpiew aniołów „Chwała na wysokości”, a także dobra nowinę o narodzeniu Jezusa. Krótka liturgia zaczynała się śpiewaniem Psalmu 22, przeplatanego antyfoną: „Pan jest moim pasterzem, niczego mi nie braknie”. Stosownie do miejsca czytano też Ewangelię według św. Łukasza: „W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą. Naraz stanął przy nich anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła”.
To fragment opowiadający o tym, jak anioł przekazał dobrą nowinę pasterzom i jak oni udali się do miejsca narodzenia Jezusa. Czytane wersety były nie tylko związane z miejscem obchodów, ale wskazywały też, że święto dotyczy przyjścia Chrystusa na świat.
Następnie lud i duchowieństwo szli procesyjnie do Bazyliki w Betlejem i schodzili do Groty Narodzenia. Tam liturgia miała podobny układ jak na Polu Pasterzy: otwierał ją śpiew psalmu wprowadzającego, po którym odczytywano fragment Ewangelii: opis narodzenia Jezusa z Ewangelii św. Mateusza. I znów: czytanie było dostosowane do miejsca ceremonii.
Wreszcie przechodzono do samej Bazyliki Narodzenia, gdzie miała miejsce główna, najdłuższa część wigilii. Liturgia Słowa obejmowała aż jedenaście czytań ze Starego Testamentu. Lektury zaczynały się od zapowiedzi narodzenia Zbawiciela z Księgi Rodzaju, potem następowały fragmenty ksiąg prorockich. Najwięcej, bo aż sześć czytań, pochodziło z Księgi Izajasza. Częściowo były one identyczne z czytaniami wielkanocnymi. Wszystkie pokazywały, jak Opatrzność Boża przygotowała świat na przyjście Mesjasza i jak Bóg objawiał Siebie oraz Swe działanie w historii zbawienia.
Nocne czuwanie kończyło się Eucharystią. Czytano na niej Ewangelie o przybyciu do Betlejem magów ze Wschodu i o pokłonie złożonym Jezusowi. W sumie wigilia obejmowała trzy główne „stacje”: Pole Pasterzy, Grotę Narodzenia i Bazylikę Narodzenia. W każdej odbywała się uroczystość, która miała już wypracowaną, spójną formę.
Zaraz po Eucharystii wierni z Betlejem wraz z biskupem oraz mnichami i innymi duchownymi wyruszali procesyjnie do Jerozolimy. Śpiewali psalmy. Szli nocą, a do Świętego Miasta wchodzili jeszcze przed wschodem słońca. Procesja przybywała do Jerozolimy ze śpiewem Psalmu 118, z wielokrotnie powtarzanym wersetem: „Błogosławiony, który idzie w imię Pańskie”. Tymi samymi słowami kiedyś tłumy witały Jezusa wjeżdżającego do Miasta.
Powód procesji do Jerozolimy wyjaśnia sama Egeria: „Biskup musi zawsze w tych dniach sprawować liturgię w Jerozolimie. Dla uczestniczenia w owych uroczystościach i radości ściagają zewsząd do Jerozolimy niezliczone tłumy: nie tylko mnichów, lecz i świeckich, mężczyzn i kobiet” – wspominała hiszpańska pątniczka.
Gdy procesja dotarta do Świętego Miasta, kierowała się na Golgotę do rotundy Zmartwychwstania. Jej bogato oświetlone wnętrze witało teraz pielgrzymów. Płonęło w nim – zauważa Egeria – „mnóstwo świateł”. Zapalone świece towarzyszyły zreszta każdemu świętu, a w tym przypadku dodatkowo podkreślały charakter Epifanii, która na Wschodzie nazywano niekiedy „świętem Świateł”. Procesję i całonocne czuwanie kończyła modlitwa w sanktuarium na Golgocie.
Na podstawie relacji pątniczki można natomiast stwierdzić, że święto narodzenia Jezusa było wyraźnie zakorzenione w tradycji Ziemi Świętą. Miało już dojrzałą formę i musiało istnieć od pewnego czasu.
Układ i struktura obchodów w Betlejem i Jerozolimie nie zmieni się także wtedy, gdy w VI wieku zostana one przeniesione na 24/25 grudnia. Fakt, że Wigilia rozwinęła się najpierw w Betlejem i przez długi czas jedynie tam była sprawowana, potwierdza tezę, że samo święto narodzenia Chrystusa, obchodzone jako Epifania, powstało w Palestynie, a nie w Egipcie czy Syrii.
Uroczystość w Betlejem, która zaczynała sig w przeddzień święta i trwała całą noc, Egeria nie nazywa „wigilia”. Takie określenie można jednak zastosować, gdyż dosłownie znaczy ono „czuwanie”, zwłaszcza nocne. W pierwszych wiekach Kościoła wigilia oznaczała czuwanie o charakterze modlitewnym przed wielkimi świętami. Najstarsza, najbardziej znana była wigilia paschalna. Obejmowała noc zmartwychwstania, podczas której słuchano słowa Bożego, śpiewano hymny i psalmy, uczestniczono w Eucharystii, a katechumeni otrzymywali chrzest.
Wigilia była wzorowana na czuwaniu wielkanocnym. Świadczy o tym podobny ukradł czytań i śpiewów. W obu przypadkach wigilie kończyła Eucharystia, sprawowana jeszcze w nocy, natomiast rankiem w dniu samego święta” była druga Eucharystia w katedrze w Jerozolimie, w Martyrium. W odróżnieniu jednak od Wielkanocy, na wigilię Narodzenia wspólnota jerozolimska wraz z biskupem udawała się do Betlejem i wracała dopiero rano.
Znamienne, że na Zachodzie pojawi się Wigilia jako „dzień postu” przed świętem narodzenia Jezusa, czyli przed 25 grudnia. Ten zwyczaj znano w Italii Północnej już w końcu IV wieku. Filastriusz z Brescji wymieniał cztery posty, jakich należy przestrzegać w ciągu roku: przed Bożym Narodzeniem, przed Wielkanocą, Wniebowstąpieniem i Zesłaniem Ducha Świętego. Zawsze chodziło o dzień postu, który poprzedzał święto. Ciekawe jest znaczenie tej praktyki, na co zwracał uwagę biskup Brescji. Otóż, jak wyjaśniał, sami Apostołowie przed Pięćdziesiątnicą trwali na modlitwie i podjęli post, aby w dniu święta otrzymać dar Ducha Świętego. Dlatego należy naśladować Apostołów przed każdym świętem, by lepiej się przygotować na jego przeżycie. Taka praktyka postna była znana również w Afryce Północnej. W liście z 402 roku św. Augustyn wymieniał „wigilie Bożego Narodzenia, kiedy to obowiązuje post”. Zatem pierwotna wigilia przyjęła dwojaki sens: jako modlitewne czuwanie w noc Bożego Narodzenia albo dzień postu, który poprzedzał święto i przygotowywał do niego.
Historia Pasterki
Kiedy i w jakich okolicznościach powstała „Pasterka”? Tak na Zachodzie nazwano msze w noc Bożego Narodzenia, która ma upamiętniać chwile, kiedy pasterze usłyszeli śpiew aniołów: „Chwała na wysokościach Bogu” i obwieszczenie „wielkiej radości”. Tamto wydarzenie w Betlejem dokonało się nocą, o czym można wnioskować z ewangelicznego opisu:
„W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocna) nad swoja trzoda. Naraz stanął przy nich anioł Pański i chwata Pańska zewsząd ich oświeciła”. Dlatego właśnie Pasterka jest sprawowana nocą, Niewątpliwie zalążek tej mszy należy dostrzegać w pierwotnej betlejemskiej uroczystości, która obejmowała zarówno stacje na Polu Pasterzy, jak też czuwanie nocne i Eucharystie w bazylice betlejemskiej.
Była to Eucharystia sprawowana nocą, odmienna od mszy w pierwszym dniu święta. Nie musiała się oczywiście zaczynać dokładnie o północy ani też nie nosiła jeszcze wtedy nazwy „Pasterka”. W innych kościołach w IV-V wieku praktykowano zazwyczaj jedna msze w przeddzień święta i następna, już w jego dniu. W końcu VI wieku w Rzymie istniała już msza nocna. Ten fakt potwierdza papież Grzegorz Wielki. Zachowało się jego kazanie wygłoszone podczas takiej mszy w noc Bożego Narodzenia.
Odtąd msza w noc Bożego Narodzenia weszła do rzymskich ksiąg liturgicznych, jak świadczy Sakramentarz gelazjański, ukazujący liturgię rzymską VII wieku. Wyraźnie wymienia on mszę papieską w nocy (in nocte) z 24 na 25 grudnia, a także inne: o świcie i w dniu święta?
Odtąd księgi liturgiczne wspominają nie tylko msze w przeddzień święta i w samo święto, ale podają także formularz Eucharystii w nocy (księgi liturgiczne nie precyzują, czy chodzi o północ). Ta msza stopniowo przyjęła się na całym Zachodzie. Miata jednak charakter nie tyle „wigilii” odbywanej przed wielkim świętem, ile wspomnienia nocy narodzenia w Betlejem i przybycia pasterzy do Jezusa leżącego w żłobie.
W Rzymie mszę nocną celebrowali papieże w bazylice Matki Bożej Większej na Eskwilinie. W tej świątyni, zbudowanej za Sykstusa III, istniała krypta, która miała stanowić kopię Groty Betlejemskiej. Tam też, najpóźniej od VII wieku, przechowano relikwie, według tradycji, stanowiące pozostałości żłóbka Jezusa.