||

Ponad 200 osób na starcie VII Powiatowego Biegu Niepodległości w Śremie

Avatar photoMaciej Fujak
38

Mimo przenikliwego mroźnego popołudnia ponad 200 biegaczy zarówno dzieci, młodzieży jak i dorosłych zdecydowało się, aby wystartować w VII Powiatowym Biegu Niepodległości i na sportowo uczcić ważny dla Polski dzień. Zapraszamy do relacji i galerii.

W poniedziałkowy 11-listopadowy dzień Stadion Miejski w Śremie zaroił się od przebranych na biało-czerwono mieszkańców Śremu i nie tylko. Byli to miłośnicy biegania, którzy postanowili skorzystać z zaproszenia Starostwa Powiatowego, Runner’s Power i Śremskiego Sportu, aby stanąć na starcie VII Powiatowego Biegu Niepodległości. Najpierw na krótszych dystansach w zależności od wieku rywalizowały dzieci i młodzież. Potem odbył się bieg główny na dystansie 5km, w którym wzięło udział blisko 150 biegacz (część z nich wybrała dystans rekreacyjny – liczącą 2,5 km jedną pętlę).

1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49

Najszybciej na mecie zameldował się Szymon Winiarski z Krotoszyna, któremu pokonanie trasy zajęło zaledwie 20 minut i 32 sekundy. Jak się okazało całe podium obsadzili przyjezdni. Drugi był bowiem Mikołaj Handke z Gostynia, a trzeci Norbert Pankowski z Bnina. Najszybszy spośród mieszkańców Śremu – Rafał Rzepka, zajął piąte miejsce, a tuż za nim uplasował się Jan Abram z Nochowa, który wystartował z numerem 1. W kategorii pań górą już reprezentantki naszego powiatu. Zwyciężyła Jagoda Musielak z Książa Wlkp., przed Agnieszką Golak z Wyrzeki i Agatą Fabisiak ze Śremu. Co ciekawe, bieg główny ukończyły łącznie aż 44 kobiety.

Reklama

Reklama VW Berdychowski
Reklama VW Berdychowski

Wszyscy startujący mogli liczyć na pamiątkowy medal i ciepły posiłek, a najlepsi nagrodzeni zostali statuetkami i upominkami. Kolejny, taki wyjątkowy bieg już za rok.

Avatar photo

W jego żyłach płynie sportowa krew. Od dziecka do teraz związany z piłką nożną. Najpierw jako zawodnik, a teraz jako trener. Żadna dyscyplina sportu nie jest mu jednak obca. Z Tygodniem Ziemi Śremskiej związany przez 22 lata. Wraca do pisania po krótkiej przerwie, co pewnie niejednego kibica i czytelnika ucieszy. Obiektywny i bezstronny, za co nie raz mu się oberwało. Jedni go za to cenią, inni nie przepadają za nim. Lubi się jednak zupę pomidorową. Redaktora trzeba szanować.