Co dalej ze świetlicą w Psarskiem?

Uff… można odetchnąć z ulgą. Przynajmniej na jakiś czas. Bo na jakiś czas świetlica w Psarskiem pozostanie tam, gdzie jest. Trzeba jednak zastanowić się, co począć dalej.
Wracamy do tematu świetlicy w Psarskiem, który opisywaliśmy w czerwcu tego roku. Wówczas złożone zostało wypowiedzenie umowy najmu terenu, niemniej zostało ono złożone nie do tego podmiotu, do którego powinno. Wypowiedzenie otrzymała Fundacja Na Rzecz Rewaloryzacji Miasta Śrem, którą kieruje Hieronim Bartkowiak. Tylko Fundacja w tym przypadku nie jest stroną, bo tą jest gmina Śrem i to do ratusza powinno zostać skierowane wypowiedzenie umowy. I jak się dowiadujemy, w tej kwestii nie zmieniło się nic. Wypowiedzenie umowy nie zostało wręczone podmiotowi, który faktycznie ten teren ma użyczony, a więc gminie Śrem.
Doszło jednak do spotkania przedstawiciela samorządu oraz właściciela terenu, którym jest jedna ze spółek Piotra Śledzia.
„Z właścicielem nieruchomości uzgodnione zostało, iż w miejsce dotychczasowej umowy użyczenia, zawarta zostanie umowa najmu. Pierwszy projekt takiej umowy gmina przesłała właścicielowi do akceptacji. Gmina oczekuje na odpowiedź od właściciela nieruchomości” – czytamy w odpowiedzi na interpelację radnego Łukasza Brzezińskiego, której udzielił Robert Mielcarek, jeden z naczelników śremskiego magistratu.
Równocześnie dowiadujemy się także, że na tę chwilę nie ma szans na inne rozwiązanie problemu świetlicy poprzez jej relokację. Takie będzie możliwe dopiero wówczas, jak samorząd pozyska środki zewnętrzne na budowę nowej świetlicy. Kiedy będzie to możliwe? To jak wróżenie z fusów.
Reklama
Świetlica w Psarskiem pełni nie tylko miejsce spotkań dla Koła Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej „SMOKI”, ale również jest to miejsce integracji lokalnej społeczności oraz miejsce, gdzie prężnie działa i rozwija się Koło Gospodyń Wiejskich “Iskierki”.