Liczna grupa śremian za życiem, rodziną i ojczyzną. Deszcz nie zatrzymał marszu!
W deszczowe, niedzielne popołudnie 15 września ulicami Śremu przeszedł Marsz dla Życia i Rodziny pod hasłem „Zjednoczeni dla życia, rodziny i ojczyzny”. Podczas drogi śpiewano religijne pieśni i odmówiono różaniec, a na koniec wystąpiły dzieci z Przedszkola Niezapominajka.
W okolicach godz. 15.00 uczestnicy zebrali się przy figurze Matki Bożej na ul. Powstańców Wielkopolskich. Uczestnicy marszu nie przejmowali się ulewnym deszczem i wyposażeni byli w kurtki, płaszcze i parasole. Po sformowaniu kolumny marszu wyruszył i przeszedł wyżej wymienioną ulicą w stronę ronda Armii Krajowej, by skręcić w ul. Tytusa Działyńskiego i następnie Adama Mickiewicza w kierunku mostu Daniela Kęszyckiego. Z mostu pochód wszedł w ul. Piłsudskiego i skręcił na drugim skrzyżowaniu w ul. Szkolną, z której zgromadzeni skierowali się w ul. Poznańską. Po minięciu kościoła pofranciszkańskiego skręcono we Franciszkańską, która pokierowała aż do Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety i Przedszkola Niezapominajka przy ul. Dutkiewicza.
Po dojściu na teren przedszkola Niezapominajka głos zabrał ks. prałat Marian Brucki. Podziękował za przybycie i na koniec pobłogosławił uczestników manifestacji. Ponadto powiedział kilka ważnych h zdań, nie powstrzymując się przed smutna refleksją nad tym, co dzieje się z prawami człowieka w Polsce:
„Właśnie teraz kiedy życie nienarodzonego dziecka jest zagrożone w Polsce, dobrze, że tu dzisiaj jesteśmy. Jesteśmy jak wielka rodzina, która razem mieszka na polskiej ziemi i jednoczy się we wspólnych wartościach. […] Ojczyzna to nasza matka, którą kochamy i jesteśmy gotowi nawet za nią walczyć, choć teraz w takim wymiarze duchowym. […] Jak mawiał jeden polityk, teraz jest „Polska Uśmiechnięta”… Jakoś do tego uśmiechu Polakom się nie zanosi…”
Następnie głos zabrał koordynator śremskiej edycji marszu Jan Mieloszyński, który nie krył słów wdzięczności wobec sióstr, księży, policji pilnującej przemarszu i zebranych obywateli miasta. Po tym rozpoczęły się występy dzieci z Przedszkola Niezapominajka. Organizatorzy zapewnili dla każdego malucha czekoladę, a dla dorosłych cukierki. Niestety w tym roku, ze względu na bardzo niesprzyjające warunki atmosferyczne, zrezygnowano z pikniku.
Zdecydowaną większość uczestników marszu stanowiły rodziny z dziećmi, ale były także same małżeństwa czy pojedyncze osoby wspierające ideały i hasła marszu. W sumie udział wzięło niecałe 100 osób. Tak jak na edycji warszawskiej, na manifestacji pojawili się politycy, związani z Konfederacją czy Prawem i Sprawiedliwością.
Podczas spaceru nie były skandowane żadne hasła, tylko śpiewane katolickie piosenki, głownie te popularne wśród dzieci, a także odmówiono cały różaniec wraz z rozważaniami. Ponadto wielu maszerujących miało ze sobą flagi oraz transparenty z hasłami, takimi jak: „Jestem mamą — to moja kariera”, „Każde życie jest ważne”, „Czas na rodzinę!” czy „Każdy może być ojcem, ale trzeba być kimś, żeby być tatą!”.
Koordynatorem inicjatywy jest Fundacja Centrum Życia i Rodziny. Natomiast za organizacją Marszów w Polsce stoją osoby, grupy, wspólnoty i organizacje, które łączy przekonanie, że szacunek dla życia i rodziny stanowi fundament ładu społecznego. W Śremie organizatorem jest Jan Mieloszyński, który od kilku lat współpracuje z Fundacją i odpowiadał za wcześniejsze edycje w roku 2019, 2022 i 2023. Wsparciem są dla niego śremska Fara i zgromadzenie sióstr elżbietanek.