Kupiła rower. O tym, że jest kradziony dowiedziała się z Facebooka

Pewna kobieta okazyjnie kupił rower. Wkrótce potem w mediach społecznościowych zauważyła, że ktoś poszukuje tego pojazdu, bo został mu skradziony. Kobieta zachowała się wzorowo, policja również.
KPP Śrem z końcem wakacji przyjęło zawiadomienie o kradzieży roweru górskiego o wartości 5 tys. zł. Sprawa szybko nabrała tempa, bo rower znalazł się dzięki sile mediów społecznościowych.
Sponsorem głównym działu NA SYGNALE jest KT-24:
– Kiedy właścicielka jednośladu zorientowała się, że ktoś ukradł rower, to zaraz opublikowała informację o tym zdarzeniu w mediach społecznościowych. Post przeczytała „nowa właścicielka” kradzionego „towaru”, która natychmiast skontaktowała się z pokrzywdzoną, a ta powiadomiła o wszystkim Policję – informuje podinsp. Ewa Kasińska z KPP Śrem.
Kryminalni ustalili, kto stoi za kradzieżą i sprzedażą roweru „nowej właścicielce”. To 47-letni śremianin bez stałego miejsca zamieszkania, który został zatrzymany 3 września. – Sprawca usłyszał zarzut i przyznał się do kradzieży. Sprzedając kradziony rower powiadomił „nową właścicielkę”, że jednoślad należy do niego i leżał w piwnicy nieużywany – dodaje przedstawicielka śremskiej policji.
Teraz 47-latka czeka rozprawa sądowa.
Reklama

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.