Małachowo: Jacek Dorsz – to sołtys, prezes miejscowej OSP i radny gminny

Małachowo liczy ponad 500 mieszkańców i jest największą wioską w gminie Dolsk. Pierwsza wzmianka o wsi pojawiła się w 1310 i wspomina Lupusa z Malechowa. W rodzinie Małachowskich wieś pozostała do XVIII wieku. Właścicielami od 1913 do II wojny światowej byli Sicińscy.
Reklama

Pięć sporej wielkości firm i dziesięciu gospodarzy kwalifikuje Małachowo do określenia wioski jako rolniczo – przemysłową i nie będzie w tym stwierdzeniu ani słowa przesady.
Sołtys Małachowa – Jacek Dorsz – jest swoistym gminnym rekordzistą, pełni tę funkcję już piątą kadencję. Ma 52 lata, z wykształcenia jest mechanikiem maszyn rolniczych, zawodowo pracuje w Hucie Szkła w Gostyniu.
O mały włos byłaby to szósta jego kadencja na tym stanowisku, bowiem gdy pierwszy kandydował – przegrał ze swoim konkurentem jednym głosem. W rewanżu za cztery lata w 2007 roku wygrał fotel sołtysa uzyskując jeden głos przewagi. Teraz już wygrywa kolejne kadencje “w cuglach” – nie mając konkurentów.
Od 2014 roku Jacek Dorsz pełni też funkcję prezesa miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej, której naczelnikiem jest Andrzej Łukaszyk.
Nasza jednostka od stycznia przyszłego roku zostanie włączona do Krajowego Systemu Ratowniczo – Gaśniczego. Będziemy więc drugą jednostką w naszej gminie należącą do tego systemu. Są już w nim nasi koledzy OSP w Dolsku – mówi sołtys.
Przez wszystkie lata działalności sołtys Dorsz wraz z kolejnymi radami sołeckimi i strażakami inwestowali pieniądze z funduszu sołeckiego w rozbudowę strażnicy, której część stanowi również świetlica wiejska.
Chciałbym w tym miejscu wyjaśnić wszelkie wątpliwości, że nie ma żadnych przeszkód, by pieniądze z funduszu sołeckiego były przeznaczane na OSP. To przecież jest organizacja wioskowa służąca wszystkim mieszkańcom – dodaje Jacek Dorsz.
Społecznicy z Małachowa nie są wstanie policzyć już dzisiaj ile tysięcy godzin własnej pracy włożyli, by ten obiekt powstał. Mają jednak wieczystą tego pamiątkę. Na ścianie remizy – świetlicy znajduje się bowiem granitowa tablica pamiątkowa zaświadczająca o ich trudzie. Tablicę tę ufundowała Mirela Łabenda – członkini aktualnej rady sołeckiej Małachowa, która jest współwłaścicielką rodzinnej firmy kamieniarskiej. Oprócz pani Mireli w skład rady sołeckiej wchodzą: Waldemar Antkowiak, Dariusz Jaśkiewicz i Michał Ratajczak.

Na najbliższym zebraniu sołeckim będą planowali na co wydać pieniądze z funduszu sołeckiego w przyszłym roku. Mają do dyspozycji około 43 tysięcy złotych. Trzeba jeszcze na przykład dokończyć modernizację świetlicowej kuchni czy poprawić parking przed budynkiem. Tradycyjnie też trzeba utwardzać polne drogi i zakładać kolejne punkty oświetleniowe.
Część pieniędzy musi też zostać przeznaczona na organizację imprez. Tych jest kilka: Dzień Kobiet, Dzień Dziecka, dożynki czy Andrzejki.
Sołtys Jacek Dorsz do pamiątkowego zdjęcia ustawia się przy wozie strażackim marki “Star”. Auto strażackie OSP Małachowo jest wiekowe ale zmodernizowane i sprawne. Ciekawa jest historia tego samochodu. Strażacy – ochotnicy z Małachowa kupili go za własne i sponsorskie pieniądze. Kosztowało (uwaga!) – tylko dziesięć tysięcy złotych. Kupili go z ogłoszenia w branżowym strażackim piśmie. Sprzedawała go jednostka OSP z województwa śląskiego. Tamtejsi strażacy dostali bowiem nowe auto ze słynnego ostatnio w całym kraju pisowskiego Funduszu Sprawiedliwości, więc odstąpili w sumie za bezcen swojego starego, ale wciąż “jarego” – “Stara” – kolegom z Małachowa.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.