W sparingu Pogoń lepsza od Zawiszy
W rozegranym we wtorek meczu sparingowym piłkarze Pogoni Książ pokonali Zawiszę Dolsk 3:2. Ozdobą meczu był zwycięski gol Krzysztofa Czai, który zasłużył na miano MVP spotkania.
Pierwsze pół godziny należało do gości z Dolska, którzy przeważali i częściej stwarzali zagrożenie pod bramką rywali. W 8 minucie groźny strzał oddał Dawid Koralewski, ale skutecznie bronił Adam Wajnert. Chwilę potem bramkarz Pogoni nie miał szans po tym, jak po strzale Przemysława Fręsko piłka odbiła się od jednego z obrońców, zmieniła kierunek lotu i po rykoszecie wpadła do siatki. W 15 minucie Wajnert znów zasłużył na oklaski, bo sparował na rzut rożny strzał z rzutu wolnego Remigiusza Szyszki. W ostatnim kwadransie gospodarze zagrali odważniej, a efektem był wyrównujący gol Cezarego Mikołajczaka w 34 minucie. Zawisza miał okazję przed przerwą, ale mocny strzał Tomasza Malickiego wybronił Wajnert.
Druga połowa rozpoczęła się od bramki Amadeusza Idkowiak, który zaraz po wejściu na boisko złamał w polu karnym Stanisława Kiela i strzelił przy krótkim słupku zaskakując Marcina Lewandowskiego. Ten chwilę potem skutecznie obronił mocne uderzenie Malickiego. W 52 minucie znów był remis. Na strzał z blisko 30 metrów zdecydował się Krzysztof Czaja i piłka tuż przy słupku wylądowała w siatce. W 60 minucie po podaniu Michała Czaplickiego stuprocentową okazję miał Grzegorz Wojtasik, ale z siedmiu metrów strzelił w środek bramki prosto w Lewandowskiego. W odpowiedzi kibice oglądali niemalże kopie sytuacji tyle, że po drugiej stronie. Cezary Mikołajczak wyłożył piłkę Hubertowi Łukaszczykowi, a ten z bliska fatalnie przestrzelił nad poprzeczką. Trenerzy obu drużyn dokonali sporo zmian i mecz zrobił się otwarty. Bliski ponownego trafienia był Idkowiak, ale w ostatniej chwili rywale wybili na rzut rożny. O losach meczu przesadziła sytuacja z 72 minuty. Po dośrodkowaniu z różnego i zgraniu piłki głową świetnym wolejem popisał się Czaja, który huknął z powietrza pod poprzeczkę i Adam Gąsiorowski był bez szans. Chwilę potem podwyższyć mógł Łukaszczyk, ale minimalnie przestrzelił z pola karnego. Zawisza dążył do wyrównania, ale nie zmienił już niekorzystnego wyniku. Najbliższy był Idkowiak, po którego strzale z półwoleja rywali od utraty bramki uratował słupek.
Reklama
Dla obu drużyn był to pożyteczny sparing w ramach treningu, w którym trenerzy mieli do dyspozycji po 20 zawodników. Kolejnym rywalem Zawiszy będzie GKS Żerków, a Pogoń czeka pucharowy mecz z Mieszkiem II Gniezno.