|||

Rolnicy z gminy Brodnica w Żabnie podziękowali za plony

kobiety na przyczepie ciągnika rolniczego
KGW "Fajne Babki" z Żabna w trakcje przejazdu korowodu dożynkowego / fot. M. Czubak

27 sierpnia w Żabnie odbyły się gminno-sołecko-parafialne dożynki w Żabnie. Świętującym pogoda sprawiła psikusa, ale nie na tyle, żeby tegoroczne święto plonów w gminie Brodnica zostało zakłócone.

Reklama VW Berdychowski

Ostatnia niedziela sierpnia w gminie Brodnica upłynęła pod dyktando dożynkowych obchodów, które rozpoczęły się kwadrans przed godziną 14 w Kościele Parafialnym w Żabnie. Tam odprawiona została msza święta w intencji rolników z gminy Brodnica.

Następnie barwny korowód dożynkowy, na który składały się wozy strażackie z OSP Żabno, sprzęt rolniczy większy, jak i ten mniejszy oraz piesza pielgrzymka gości tegorocznych dożynek gminnych w Żabnie.

Oficjalna część odbyła się na boisku szkolnym, na którym przedstawiono starostów tegorocznych dożynek. To Paulina Roszak oraz Tomasz Zgoła.

Święto plonów w Brodnicy otworzył wójt, Marek Pakowski, który w swoim wystąpieniu podziękował rolnikom za trud i wysiłek włożony w tegoroczne żniwa. Co roku należą ona do trudnych, ale w tym roku były one szczególnie trudne. Jak wskazał wójt, pogoda sprawiała psikusa, ale na szczęście rolnicy z gminy Brodnica mają już to za sobą.

Głos zabrał również nestor rolnictwa w Żabnie, 77-letni Mieczysław Małecki. Rolnik-senior przypomniał wszystkim, którzy przyglądali się korowodowi dożynkowemu, że dawniej, w czasach jego młodości rolnictwo nie wyglądało tak jak dziś. Nie było zmechanizowane i większość rzeczy trzeba było robić siłą własnych mięśni i zwierząt zaprzęgowych.

Następnie podzielono dożynkowy chleb z tegorocznych wypieków i podzielono między wszystkimi zebranymi w Żabnie.

Tradycją w Brodnicy jest również obrzęd dożynkowy, w którym nie uczestniczy głowa gminy. W tym roku było identycznie. Wójt nie obtańcowywał wieńca. Ten zaszczyt przypadł w udziale KGW „Fajne Babki” z Żabna, które zaprezentowały wysęp taneczny oraz wokalny.