Przez dwa dni czołowi zawodnicy z całego kraju rywalizowali w Śremie o medale w II Pucharze Polski w Wędkarstwie Rzutowym. Rolę gospodarza pełniło Koło PZW Odlewnik.
Reklama
W sobotę i niedzielę Stadion Miejski w Śremie zamienił się w arenę zmagań miłośników wędkarstwa rzutowego, którzy walczyli o medale i Puchary Burmistrza Śremu. Do rywalizacji przystąpiło 44 zawodników z całego kraju. Rywalizowali oni w dziewięciu konkurencjach w różnych kategoriach wiekowych począwszy od kadeta, aż po seniora, a na kobietach skończywszy.
– Zawody były jednocześnie eliminacjami do kadry juniorów, jak i seniorów z kobietami, co jeszcze bardziej motywowało uczestników do walko o miejsca na podium – mówi Jacek Witczak z Koła PZW Oldewnik Śrem, który pełnił rolę gospodarza, a zarazem współorganizatora wraz z Okręgiem Polskiego Związku Wędkarskiego w Poznaniu i Okręgowym Kapitanat Sport. Sędzią głównym była Renata Pietruńko, a zawody koordynował Tomasz Walendowski.
Równolegle ze zmaganiami indywidualnymi odbywały się drużynowe. Niewiele do podium zabrakło ekipie Okręgu Poznańskiego w składzie Bartosz Stawiński, Dawid Witczak i Piotr Sapigórski.
W Śremie nie zawiodła Kamila Stankiewicz z Okręgu Białegostoku, która na najwyższym stopniu podium staje regularnie od 2018 roku zarówno w imprezach krajowych, jak i międzynarodowych. Najlepszy wśród seniorów był Jacek Kuza (Okręg Kielecki), a w kategorii junior prym wiódł Kamil Szołtysik (Okręg Katowice). Nikola Serafin z Okręgi Kieleckiego triumfowała w kategorii juniorek, a Anna Szufrajda (Okręg Bydgoski) wśród kadetów.
– Pogoda była zmienna, ale nie miało to wpływu na wyniki i przeprowadzenie konkurencji, w których zawodnicy mieli okazję startować na świetnie przygotowanej płycie boiska. Dziękuję burmistrzowi Śremu oraz sponsorom za wsparcie naszej imprezy, tj. PGO SA Odlewnia Żeliwa w Śremie, firmie KT-24, sklepowi wędkarskiemu WILFISH, firmie PSS Śpołem w Śremie, firmie DWORCZAK Logistics oraz Transoil. Ich pomoc przełożyła się na jakość zawodów, a co za tym idzie zadowolenie zawodników, którzy przyjechali do nas z całej Polski
mówi Jacek Witczak
