Tradycji stało się zadość! Kominiarze murzyli w Zbrudzewie
Jeśli „lany poniedziałek” to tylko w Zbrudzewie. 10 kwietnia rządy we wsi znów przejęli Kominiarze, którzy murzyli mieszkańcom i innym uczestnikom zabawy na szczęście. W tym roku datki zebrane „na mydełko” zostaną przeznaczone na leczenie i rehabilitację małej Marysi ze Zbrudzewa.
Od przeszło 100 lat, w każdy lany poniedziałek w Zbrudzewie Kominiarze, Niedźwiedź, Konik Siwek oraz Baba z Dziadem murzą mieszkańcom na szczęście. Nie inaczej było w tym roku. W poniedziałek, 10 kwietnia przebierańcy wysmarowali sadzą nie tylko zbrudzewskich gospodarzy, ale i wielu przyjezdnych, którzy co roku chętnie uczestniczą w tej lokalnej tradycji.
Barwny i bardzo wesoły korowód wyruszył przed południem z gospodarstwa przy ul. Długiej. Przebierańcy przeszli ulicami starej części wsi. Ze śpiewem na ustach, z grajkiem, który przygrywał na akordeonie, trzaskając z biczów i dziarsko pokrzykując – zachęcali do wspólnej zabawy. Zajrzeli w każdy kąt, żadnego gospodarstwa nie pominęli, zresztą mieszkańcy sami chętnie zapraszali Kominiarzy w swoje progi, a dzieci piszczały z zachwytu.
Gospodarzy do tańca zapraszali Dziad z Babą. Barwny korowód zatrzymywał też kierowców, którzy musieli się wykupić, a to, przyznajmy szczerze, nie uchroniło, głównie pasażerek, od pomurzenia. Natomiast każdy gospodarz wrzucił smakołyk do koszyka oraz datek na tzw. „mydełko”. Również ten gest ma swoją wspaniałą tradycję.
Od kilku lat, zebrane podczas murzenia fundusze wspierają chore dzieci. W tym roku zasilą charytatywną zbiórkę dla małej Marysi Nadolnej ze Zbrudzewa. W ubiegłym roku Kominiarze zebrali ponad 13 tys. zł. A jak będzie tym razem? Wkrótce się przekonamy. Tymczasem zapraszamy do naszej galerii.
