Bezsilność organów ścigania. Sprawca na wolności
W styczniu tego roku, w okresie od 17 do 31 między innymi na terenie powiatu śremskiego wiele instytucji publicznych, w tym szkół i przedszkoli, otrzymało wiadomości mailowe z informacją o podłożonym ładunku wybuchowym lub planowanej jego eksplozji w konkretnym dniu i o konkretnej godzinie.
Sponsorem głównym działu NA SYGNALE jest KT-24:
Działania to każdorazowo powodowało interwencję policji oraz jednostek straży pożarnej, które zabezpieczały teren i przeszukiwały budynki w celu odnalezienia niebezpiecznego ładunku. Także zakłócało to prawidłowe działania wspomnianych instytucji publicznych, gdyż niejednokrotnie obiekty te musiały być ewakuowana na czas prowadzenia działań służb zmierzających do uchylenia tego zagrożenia.
Reklama
Każdorazowo okazało się, że żadnego ładunku nie ma, a cały alarm jest niczym innym, jak fałszywym zawiadomieniem o zagrożeniu, którego de facto nie było.
W związku z tym Prokuratura Rejonowa w Śremie wszczęła postępowanie o przestępstwo z art. 224a § 1 k.k. (fałszywy alarm) w zw. z art. 12 § 1 kk (czyn ciągły).
Praca śledczych poszła na marne. Nie udało im się ustalić osoby odpowiedzialnej za wywołanie tych fałszywych alarmów, w związku z tym prokuratura została zmuszona do umorzenia śledztwa w tym zakresie. – Przedmiotowe postępowanie umorzono wobec niewykrycia sprawcy przestępstwa – podaje Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
To nie pierwszy raz, kiedy sprawca przestępstwa dokonanego przez sieć pozostaje bez karny. Przed laty w mediach społecznościowych pojawiły się pomówienia pod adresem jednego z księży w powiecie śremskim. Wtedy również prokuratura wszczęła śledztwo i również nie przyniosło ono żadnego skutku – sprawa została umorzona z uwagi właśnie na niewykrycie sprawcy.