Podatki w górę? Nie w gminie Śrem!
W wielu gminach samorządy decydują się na podniesienie lokalnych podatków, z których wpływy mają chociaż w części rekompensować koszty, jakie jeszcze w tym roku gminy ponoszą np. na rzecz wnoszenia opłat z elektryczność czy ciepło. Niekiedy są to podwyżki podatków wynoszące nawet 1/3 tego, co jeszcze obowiązuje w roku obecnym.
W Śremie zdecydowali się na coś zupełnie innego. Burmistrz Śremu postanowił nie podnosić podatków, jakie mieszkańcy, właściciele nieruchomości wnoszą do gminnej kasy. Decyzja ta jest z pewnością zaskakująca i będzie miała grono swoich zwolenników. Czy jednak słuszna? Okaże się to w przyszłości.
– Od siedmiu lat nie podwyższamy stawek podatku od nieruchomości ani od środków transportowych, ani też od działalności rolniczej – Adam Lewandowski, burmistrz Śremu mówił podczas oddania nowej części fabryki Rehau w Nochowie. – Wierzymy i odczuwamy progres wpływów z tego tytułu. Gdybyśmy podnosili podatki, to przyhamowałby to pewne inwestycje zewnętrzne – dodał włodarz gminy.
Faktycznie, w proponowanych stawkach podatkowych próżno szukać jakichkolwiek podwyżek, a niektóre z nich wynoszą dokładnie tyle, ile to miało miejsce w 2016 roku.
W przypadku proponowanych przez burmistrza stawek podatkowych podatku od nieruchomości obniżenie stawek na 2023 rok w stosunku do stawek maksymalnych, jakie gmina mogła ustanowić wynosi 33,43 proc. W przypadku stawek podatku od środków transportu wynoszą one średnio 44,80 proc. mniej, niż max, na jaki gmina mogła sobie pozwolić.
Więcej znajdziesz w czwartkowym e-wydaniu!
