Szukają zwyrodnialca, który skatował i wrzucił psa do Olszynki
Pobił, a potem wyrzucił psa do rzeki, jak jakiegoś śmiecia
Fundacja Schronisko dla Zwierząt w Gaju zaopiekowała się około 7-letnią suczką, którą ktoś w bestialski sposób potraktował. – Musimy dorwać zwyrodnialca – z pełnym przekonaniem zapowiadają przedstawiciele Fundacji. – Suczka została skatowana i wyrzucona do rzeki Olszynka w Czempiniu. Na chwilę obecną możemy powiedzieć tylko tyle, że ma około 7 lat i jakiś potwór pobił ją i wyrzucił na pewną śmierć – mówią z zażenowaniem sytuacją, w której człowiek w bestialski sposób potraktował zwierzę.
Skatowany pies nie może chodzić
– Mucha (tak pracownicy Fundacji nazwali pieska – dop. red.) ma odmę, na skutek pobicie nie może chodzić. Jest cała obolała – dodają. Jak zaznaczają, są to wstępne diagnozy. Piesek pojechał do zewnętrznej kliniki, gdzie jest dogłębnie diagnozowany przez weterynarzy.
Apel o pomoc w ustaleniu sprawcy
Wolontariusze śremskiej fundacji wspólnie z TOZ Kościan oraz samorządem Czempinia, który apel o pomoc w ujęciu sprawcy bestialskiego czynu udostępnił w swoich kanałach społecznościowych, starają się dorwać tego sprawcę.
Sprawa Muchy ma również trafić do kościańskiej policji. Wszystko, aby doprowadzić przed wymiar sprawiedliwości bestię, która tak nieludzko potraktowała bezbronnego czworonoga.
Wielkie podziękowania Gaj kieruje w stronę osoby, której los psa nie był obojętny. – Dziękujemy panu, który nie przeszedł obok niej (Muchy – dop. red.) obojętnie, wyłowił z rzeki i przywiózł do nas – mówią.
Wszelkie informacje o tym bestialskim zdarzeniu można zgłaszać do Fundacji Schronisko dla Zwierząt w Gaju, TOZ Kościan czy władz samorządowych w Czempiniu lub bezpośrednio na kościańską policję.