||

Wyczekiwany wóz w końcu dojechał do OSP Manieczki [VIDEO]

Wczorajsze późne popołudnie upłynęło mieszkańcom Manieczek, a przede wszystkim strażakom, na wyczekiwaniu nowego wozu bojowego dla OSP Manieczki. Ten pod remizę miał dojechać około 18.30, ale tak się nie stało i samochód przyjechał później. Jak tłumaczył Dariusz Witkowski, prezes OSP Manieczki, auto już zaliczyło swoją pierwszą akcję – podczas powrotu do Manieczek ochotnicy najechali na wypadek w Rogalinku, gdzie zabezpieczali miejsce i udzielali pomocy poszkodowanym, do czasu aż przyjechały powiadomione służby.

Reklama web duza

Ta mała przygoda na trasie sprawiła, że oczekiwanie na przyjazd wozu bojowego się przedłużyło.

1200x628.psd
Reklama VW Berdychowski

Ostatecznie GBA dojechało i zostało przywitane tak, jak to robi się w jednostkach OSP. Samochód w kolumnie na sygnałach świetlnych i dźwiękowych pod remizę w Manieczkach przyprowadziły wozy ochotników z terenu całej gminy Brodnica. Tradycyjnie ksiądz, w tym przypadku proboszcz miejscowej parafii poświęcił wóz, a cała społeczność mieszkańców mogła wziąć udział w pikniku na świeżym powietrzu.

Nowy samochód dla Manieczek to efekt działań całej gminy. Dzięki wysokiej wyszczepialności w rządowym konkursie Brodnica otrzymała grant finansowy, a jego część przeznaczona została właśnie na zakup auta dl Manieczek. W sumie samochód wraz z wyposażeniem kosztował nieco ponad 200 tys. zł.

Obserwuj nas w Google News