Od kilku dni, jeśli nie od kilkunastu, przechadzając się w obrębie ulic Grunwaldzkiej i Zamenhofa, można podziwiać stare tapczany, walizki podróżne, fragmenty armatury łazienkowej, które piętrzą się pod jedną z tablic reklamowych. Odpady te nie pachną brzydko, ale znajdują się w – trzeba powiedzieć – reprezentatywnym miejscu na Jezioranach. Każdy pieszy i przejeżdżający tymi ulicami może je podziwiać. Nie jest to najlepszy atut dla Śremu.
Śmieci te nie pojawiły się nagle, tyle tylko, że nikt wcześniej nie zwracał na nie uwagi, bo były.. poukrywane w wysokiej trawi bliżej kompleksu garaży. Podczas sprzątania tych terenów zostały one wyciągnięte z zarośli i przestawione w bardziej widoczne miejsce.
Zapewne w zamyśle autora tego pomysłu, miały one zostać usunięte, ale jak widać tak się nie stało i szpecą. Jak długo? Na to pytanie nie ma odpowiedzi – oby jak najkrócej zniknęły z miejskiej przestrzeni.
